Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zablokują drogę z Kielce do Częstochowy

Anna KRAWIECKA [email protected]
Samochody jadą slalomem od kałuży do kałuży a ludzie uskakują przed nimi jak przed snajperami.
Samochody jadą slalomem od kałuży do kałuży a ludzie uskakują przed nimi jak przed snajperami. A. Piekarski
Mieszkańcy Górek Szczukowskich mają dość umorusanych błotem domów, płotów, przystanków. Zebrali się w sobotę, zapowiedzieli blokadę drogi wojewódzkiej z Kielc do Częstochowy, nie remontowanej od 40 lat.

- Naszą wąską, pełną dziur drogą jeżdżą tiry i śmieciarki wywożące odpadki z Kielc na wysypisko w Promniku. Tłuką się niemiłosiernie dzień i noc. Jest taki ruch, że nie sposób przejść na drugą stronę jezdni - mówiła chórem grupa zebrana we wczesne sobotnie popołudnie przed szkołą w Górkach Szczukowskich. Po czym zaprosiła reporterów Echa Dnia, by wspólnie przeszli fatalny odcinek.

Nie ma gdzie uskoczyć

Zanim ruszyliśmy sołtys Krystyna Snochowska pokazała swoje zapiski dotyczące drogi wojewódzkiej numer 786.

- W dwutysięcznym roku obiecywano nam remonty i poszerzenie. Później też były kolejne obietnice Nie zrobiono nic. Po deszczu na odcinku kilometra jest tu jedna wielka kałuża, nie pomaga podwyższanie ogrodzeń, woda wdziera się na podwórka. Nie ma poboczy, więc nie ma gdzie uskoczyć, gdy rozpędzone ciężarówki ochlapują ludzi od stóp do głów - opowiadała pani sołtys.

- Kolejni wójtowie przed wyborami mamili nas, opowiadali o modernizacji, a potem obejmowali posady i zapominali o Górkach Szczukowskich. Tak było z Jóźwikiem i teraz Dąbrowa też zapowiadał remonty i nic się nie dzieje. Zorganizujemy blokadę, może wtedy nas dostrzegą - wtórowała jej Dorota Grela a wszyscy zebrani wydali gniewny pomruk i popierali strajkowe groźby.

Kolor obowiązkowy

- To jest droga wojewódzka? To jawne kpiny! Zobaczcie sobie tablicę "Witamy w gminie Piekoszów", a przy niej znak ostrzegający, że są nierówności. O czym on świadczy? Że ani w województwie ani w gminie nie ma gospodarza! Panie Zapała, od kiedy mamy ten syf? - pytała kobieta w puchowym płaszczu miejscowego nestora pamiętającego najstarsze czasy.
- Od Gierka - padła krotka odpowiedź.

Poprowadzono nas wzdłuż drogi, przy której są ciasno utkane posesje mieszkańców Szczukowskich Górek. Wszystkie, nowe i stare ogrodzenia, przystanki, domy wyglądały tak samo, po dach zabryzgane szarą mazią.

- Tu wszystko jest pomalowane jedną farbą. Błotną. Czy to się za mojego życia zmieni? - zastanawiała się dziewczyna w czarnym polarze.

Na razie nie udało nam się odpowiedzieć na jej pytanie. Do wójta gminy Piekoszów Tadeusza Dąbrowy nie mogłam się dodzwonić. Wysłałam mu w sobotę po południu sms z prośbą o kontakt. Nadal czekam na telefon.

Co wójt na to?

W poniedziałek w południe zadzwonił wójt Gminy Piekoszów Tadeusz Dabrowa, by wyjaśnić jak będzie z drogą, którą mieszkańcy Górek Szczukowskich chcą nazwać Marszałkowska, by wymusić gruntowny remont:

- Od 2005 roku wałkuje się sprawa modernizacji. Po kolei spełnialiśmy wszystkie warunki, by prace się rozpoczęły, ale zmiany przepisów odwlekały obiecane terminy. Kompletna dokumentacja, sfinansowana przez gminę, na kanalizację, drogę i chodniki poszła do kosza z chwilą, gdy pojawiła się szansa zdobycia unijnych dotacji. Stawiały one bowiem nowe obwarowania co do projektu. Stan na dziś jest taki. Są pieniądze, trwają procedury związane z uzyskaniem decyzji, by modernizację drogi na odcinku od Kielc do Łopuszna rozpocząć jeszcze w tym roku. Czy tak będzie? Chciałbym, aby jeszcze przed świętami odbyło się spotkanie mieszkańców z przedstawicielami Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, gdzie padłyby konkretne ustalenia - zapowiada wójt Tadeusz Dąbrowa.

Wójt dodał jeszcze, że na sercu leży mu bezpieczeństwo dzieci przed szkołą, gdzie pasy na jezdni są niewidoczne, nie ma pulsujących znaków ostrzegawczych, ale sam nic z drogą zrobić nie może. Kiedy dwa lata temu ustawili tablice informującą, że za stan trasy w Górkach Szczukowskich odpowiada Urząd Marszałkowski pospołu ze Świętokrzyskim Zarządem Dróg Wojewódzkich i podali telefony, gdzie trzeba dzwonić z pretensjami, to zagrożono im grzywną. Bo naruszyli cudzy teren ustawiając na nim obce urządzenia. Teraz więc gmina zafundowała dzieciom miesięczne bilety autobusowe, by nie musiały chodzić do szkoły po niebezpiecznej drodze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie