Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo na zlecenie?

/minos/

Policjanci są prawdopodobnie bardzo blisko rozwiązania zagadki śmierci 45-letniego buskiego biznesmena, właściciela kantoru. Zastrzelonego znaleziono go na początku listopada 2004 roku kilkadziesiąt metrów od jego domu w Busku Zdroju. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zatrzymane zostały dwie osoby mogące mieć związek z tym, co spotkało mężczyznę.

Przypomnijmy, że 45-latka widziano żywego po raz ostatni 3 listopada 2004 roku, gdy po dniu pracy zamykał kantor. Policjanci mówili później, że 45-latek mógł mieć przy sobie wówczas pół miliona złotych oraz biżuterię. Wsiadł do wozu i odjechał. Następnego dnia rankiem przyjaciółka mężczyzny - osoba, z którą związał się po niezbyt ponoć pokojowym rozstaniu z żoną - zaniepokojona jego nieobecnością, znalazła w pobliżu domu dwie łuski i okulary 45-latka. Zawiadomiła policję. Ciało biznesmena znaleziono kilkadziesiąt metrów od jego domu, w niewielkim ogrodzie. Funkcjonariusze zdradzali potem, że do mężczyzny strzelano. Kule przebiły płuco i serce. Zaczęło się żmudne dochodzenie, w którym buskim policjantom towarzyszyli koledzy z Wydziału Kryminalnego świętokrzyskiej Komendy Wojewódzkiej.

O tym, do czego doszli wspólnymi siłami, mówią na razie niechętnie. Podobno teraz, po kilkunastu miesiącach śledztwa, zatrzymali dwie osoby - kobietę, która była kiedyś osobą bliską zamordowanemu oraz innego buskiego biznesmena. Prawdopodobnie trwają poszukiwania kolejnych osób. Nieoficjalne wieści niosą, że atak na 45-latka mógł być zabójstwem na zlecenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie