Zabójstwo w Nowinach. Bili pięściami i drewnianym kołkiem, kopali po całym ciele - mężczyzna zmarł. Oskarżonym grozi dożywocie

O tej wstrząsającej sprawie "Echo Dnia" informowało w lipcu ubiegłego roku. Czytelnik zaalarmował redakcję, że w jednym z mieszkań w Nowinach pod Kielcami znaleziono zwłoki 36-latka. Mężczyzna od kilku dni był poszukiwany, bo jego zaginięcie zgłosiła znajoma zaniepokojona nieobecnością kolegi. Wkrótce stróże prawa odkryli ciało 36-latka w jednym z mieszkań, od razu też stało się jasne, że do śmierci mężczyzny ktoś się przyczynił. Ofiara miała liczne ślady po pobiciu na głowie i tułowiu. Śledczy ustalili, że ostatni raz mężczyzna widziany był w niedzielę, 17 lipca, był w towarzystwie 19- i 51-latka. Policjanci zatrzymali obu mężczyzn. Postawiono im zarzuty zabójstwa i pobicia, sąd aresztował obu na trzy miesiące.

Tak opisywaliśmy sprawę: Po tragedii w Nowinach - zarzuty zabójstwa i tymczasowe areszty

Pod koniec roku 2022 do Sądu Okręgowego w Kielcach trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Śledczy z Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód, którzy prowadzili postępowanie, ujawnili szokujące kulisy zbrodni.

Z ustaleń wynika, że na dwa dni przed zabójstwem 36-latka oskarżony 19-latek z innym kolegą na placu zabaw miał zaatakować 16-letniego chłopca. - Pobili oraz zmuszali 16-latka do określonego zachowania, a następnie na placu zabaw w Nowinach dokonali uszkodzenia drzewek i konstrukcji, które je zabezpieczały - wyliczał Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Dwa dni później, podczas libacji alkoholowej w domu znajomego 36-latka najpierw mieli go zaatakować słownie i obwiniać o złe traktowanie jego partnerki. - Zaczęli zadawać mu ciosy pięściami i drewnianym wałkiem do ciasta oraz metalową tarką, a nadto kopali go po całym ciele - wynika z ustaleń śledztwa.

Obrażenia okazały się być poważne, mężczyzna zmarł. -

Ciało pokrzywdzonego sprawcy pozostawili w mieszkaniu, a następnie postanowili się ich pozbyć i w tym celu użyli folii oraz dywanu, w którym chcieli ukryć zwłoki

- dodawał Daniel Prokopowicz.

Mężczyźni nie zdążyli ukryć zwłok ofiary, gdyż w pięć dni po zdarzeniu zostali zatrzymani przez policję. - 19-latek usłyszał trzy zarzuty: zabójstwa, pobicia i zmuszania do określonego zachowania oraz zniszczenia mienia, natomiast 51-latkowi postawiono zarzut zabójstwa. Na ławie oskarżonych zasiądzie też kolega 19-latka, który wspólnie z nim brał udział w napaści na 16-latka na placu zabaw w Nowinach - reasumowali śledczy.

19-latkowi i 51-latkowi może grozić nawet dożywocie.