Spotkanie ułożyło się bardzo dobrze dla podopiecznych trenera Tomasza Kicińskiego, ponieważ już w 8 minucie objęli oni prowadzenie. Po faulu na Krzysztofie Maju, rzut wolny wykonywał Adrian Gębalski, który zdecydował się na strzał na bramkę zespołu z Andrychowa. Jego decyzja była bardzo dobra, ponieważ piłka przeleciała nad murem i wpadła do bramki.
W 25 minucie gospodarze stanęli przed dogodną sytuacją na podwyższenie wyniku. Gębalski zagrywał do Pawła Cecota, po którego strzale piłka odpiła się od słupka i wpadła wprost w ręce bramkarza Beskidu. Już pięć minut później zespół z Połańca miał kolejną podbramkową sytuację. Paweł Meszek podawał do Gębalskiego, po którego strzale piłka przeleciała nad poprzeczką. Pięć minut później Gębalski ponownie uderzał, ale po strzale z dwudziestu jeden metrów futbolówka minęła bramkę drużyny z Andrychowa. W 40 minucie Maj podał do Pawła Cecota, ale jego strzał nie sprawił problemu bramkarzowi Beskidu, który pewnie interweniował w tej sytuacji.
W drugiej połowie drużyna z Połańca cofnęła się do obrony i zaczęła szukać okazji na podwyższenie wyniku z kontrataków. Do głosu doszli goście, którzy z każdą akcją stawali się coraz groźniejsi. Swoją przewagę potwierdzili w 57 minucie, strzelając wyrównującego gola. Czarni dopiero w 85 minucie stworzyli sobie dogodną okazję, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Gębalski zagrywał do Meszka, który strzelał z czternastu metrów. W tej sytuacji bardzo dobrą interwencją popisał się golkiper gości, wybijając piłkę poza boisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
