Lech Segiet, kielecki nauczyciel i przewodnik:
Lech Segiet, kielecki nauczyciel i przewodnik:
- Dziecko, które nie było na obozie wiele traci. Kilkunastodniowy rozbrat z domem bardzo szybko uczy samodzielności. Nie trzeba bać się narkotyków, alkoholu, seksu, itd. Młodzież siedząc bezczynnie w blokowisku jest bardziej na te rzeczy narażona. Wczasy w Egipcie, gdzie dziecko przygląda się drinkującym rodzicom niewiele dają. Najlepszy jest dobry obóz sportowy, przetrwania czy harcerski. Nie ma lepszych wakacji, a wspomnienia zostają na zawsze.
Od 1 marca tego roku obowiązuje nowe rozporządzenie w sprawie wypoczynku. Najważniejszą zmianą jest elektroniczna baza danych. Jest już na stronie internetowej pod adresem wypoczynek.men.gov.pl. Każdy rodzic znajdzie tam informacje o tym, gdzie jest dziecko i pod czyją opieką. Każdy rodzic może sprawdzić, czy kolonia i obóz są legalne. Dotyczy to wakacyjnych obozów, kolonii, półkolonii, zielonych szkół czy nawet dłuższych wycieczek. W Internecie znajdzie się też miejsce na uwagi, które będą mogli zgłaszać zainteresowani rodzice.
WSZYSTKO NA MIEJSCU
To także ułatwienie dla policji, strażaków, sanepidu, czy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dzięki internetowej bazie będą oni mogli szybciej reagować w trudnych sytuacjach. Ułatwieniem dla rodziców jest też to, że organizatorzy muszą zgłaszać informacje do kuratorium w miejscu zamieszkania dziecka. Jeśli na przykład Kielczanin będzie wypoczywał w Zakopanym to informacje na ten temat będzie miało świętokrzyskie kuratorium oświaty. Wcześniej, żeby się czegoś dowiedzieć rodzic musiał dzwonić w tej sprawie do małopolskiego kuratorium. Teraz będzie mógł zadzwonić do Kielc.
NIE TYLKO WIRTUALNIE
Na kontrolę kolonii i obozów przygotowuje się kuratorium. - Ta baza będzie dla nas doskonałą pomocą, ale mimo tego tradycyjnie będziemy odwiedzać obozy i kolonie - mówi Lucjan Pietrzczyk, świętokrzyski wicekurator oświaty. Do wakacji przygotowują się też policjanci. Oni są potrzebni już przed wyjazdem, kiedy trzeba sprawdzić stan techniczny autobusu. - Jesteśmy do dyspozycji. Wystarczy zadzwonić pod numer 997 lub 112, powiedzieć, kiedy autokar wyjeżdża i na pewno pojawi się tam nasz patrol. Najlepiej jeśli dostaniemy informacje jeden lub dwa dni przez wyjazdem - mówi Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
O czym należy pamiętać zanim wyślemy dziecko na wakacje?
Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji:
- Potrzebna jest rozmowa z dzieckiem. Rodzice powinni poinformować o zagrożeniach. Powinni też mieć numer telefonu komórkowego do organizatora i zostawić swój numer telefonu.
Marian Patrzałek, pediatra:
- Rodzice powinni pamiętać o kosmetyczce, w której znajdzie się pasta do zębów, mydło, jakieś plastry. Każdą z tych rzeczy można sobie kupić w sklepie, ale z tym kupowaniem na koloniach różnie bywa. Poza tym, trzeba pamiętać o lekach na alergię, preparatach na komary czy słońce. Koniecznie trzeba powiedzieć organizatorom o ewentualnych problemach zdrowotnych dziecka.
Krzysztof Korona, psycholog:
- Obozy i kolonie sprzyjają zbyt wczesnej inicjacji seksualnej. Dlatego tato powinien pogadać poważnie o tym z synem, a mama z córką. Niestety, szkoła tego nie robi. Przestrzegam też przed zbyt częstymi telefonami z pytaniami: co zjadłaś na obiad, czy umyłeś zęby wieczorem? To nie sprzyja usamodzielnieniu.
Wacław Mozer, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego:
- Na obozie czy kolonii uczestnik musi być pod opieką fachowców. A przed wyjazdem nie zaszkodzi jeszcze raz przypomnieć dzieciakowi, żeby za dużo nie jadł przed kąpielą i żeby nie siedział za długo w wodzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?