Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Żaden z zawodników Łomża Vive Kielce nie zgłasza objawów koronawirusa"

Paweł Kotwica
Paweł Kotwica
Dawid Łukasik
- Żaden z zawodników Łomża Vive Kielce nie zgłasza objawów koronawirusa - mówi dyrektor marketingu kieleckiego klubu, Paweł Papaj. Gracze mistrza Polski są od niedzielnego popołudnia na domowej kwarantannie po tym, jak okazało się, że zawodnik węgierskiego MOL-Pick Szeged, z którym stykali się w zeszłą środę podczas meczu Ligi Mistrzów, jest zarażony covid-19. We wtorek kieleccy szczypiorniści przejdą testy na obecność wirusa.

Do Kielc na mecz Ligi Mistrzów, wygrany przez nasz zespół 26:23, nie przyjechało dziewięciu zawodników MOL-Pick Szeged. Sześciu z nich z powodu zakażenia koronawirusem. Mimo tego, że gracze węgierskiego klubu przed przyjazdem do Polski przeszli testy i dały one wynik negatywny, jeden z zawodników, który zagrał w meczu, dzień po powrocie na Węgry zaczął mieć objawy zakażenia. Oznacza to, że koronawirus był w jego organizmie już wtedy, gdy grał w meczu z Łomża Vive Kielce. Badanie potwierdziło obecność covid-19 w jego organizmie.

W czwartek kielczanie mają rozegrać wyjazdowy mecz Ligi Mistrzów z norweskim Elverum Handball, a w sobotę i niedzielę zagrać w Lublinie w turnieju finałowym zaległego z poprzedniego sezonu Pucharu Polski. Rozegranie tego turnieju stanęło pod znakiem zapytania, bo w poniedziałek wykryto trzy przypadki zakażenia koronawirusem u uczestnika imprezy, Orlenu Wisły Płock (piszemy o tym TUTAJ). W sumie zakażonych jest czterech płockich zawodników, bo jeden przypadek wykryto w ubiegłym tygodniu.

- O sytuacji w Szeged dowiedzieliśmy się wczoraj (w niedzielę - przyp. red.). Od razu nałożyliśmy na zawodników i sztab szkoleniowy kwarantannę domową. Tak, jak przed każdym meczem Ligi Mistrzów, na poniedziałek mieliśmy zaplanowane testy na obecność koronawirusa, ale przełożyliśmy je na wtorek rano, by wynik był jeszcze bardziej wiarygodny, biorąc pod uwagę czas, jaki minął od kontaktu z zakażonym zawodnikiem - mówi Paweł Papaj, dyrektor marketingu Łomża Vive Kielce.

Okres od zakażenia covid-19 do wystąpienia objawów, to zwykle około siedmiu dni, dlatego kielecki klub chce przeprowadzić testy jak najbliżej środy. Według zaleceń Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej, przed meczem, który będzie rozegrany w czwartek, ostatni termin testów na covid-19 to wtorek. I właśnie we wtorek rano będą przebadani zawodnicy Łomża Vive Kielce. Jeśli wyniki będą negatywne, drużyna jeszcze we wtorek wieczorem przeprowadzi trening w Hali Legionów. Kolejne testy przejdzie w środę, już w Elverum.

- Będziemy czekać na wyniki testów. Mamy nadzieję, że będą same negatywne wyniki i wtedy drużyna uda się w podróż do Norwegii. Na ten moment żaden z naszych zawodników nie zgłasza objawów choroby. Podczas meczu zastosowane zostały wszelkie procedury bezpieczeństwa, podział na strefy, a na samym boisku, w szatniach, w korytarzach byli tylko zawodnicy, trenerzy, sędziowie i delegaci. Obecni na meczu nie mają się czego obawiać. Mamy nadzieję, że wszystko będzie dobrze zarówno dla naszych zawodników jak i wszystkich innych osób, które brały udział w wydarzeniu – dodaje Paweł Papaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie