Pozytywy po zwycięstwie z Jagiellonią
- Wygrana z Jagiellonią pozytywnie wpłynęła na zespół. Nie był to łatwy mecz, zwłaszcza dla tych zawodników, którzy debiutowali w Koronie. Nie był też łatwy dla Zbyszka Małkowskiego i Pawła Sobolewskiego, którzy zagrali po dłuższej przerwie. Mecz z Jagiellonią pokazał, że jesteśmy zespołem. To bardzo ważne. Do Lubina jedziemy z nadziejami - mówił trener.
Nie chcą ułatwiać zadania przeciwnikowi
Szkoleniowiec Korony nie chciał zdradzać do końca jaki skład wystawi przeciwko ekipie Piotra Stokowca, która na inaugurację zremisowała u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:1.
- Nie będziemy ułatwiać zadania przeciwnikowi i zbyt szczegółowo mówić o składzie. Radek Dejmek i Przemysław Trytko? Trenują już normalnie po urazach i są bliżej osiemnastki. Nie jest jednak do końca pewne, że zagrają w Lubinie - wyjaśnia trener Brosz.
Szkoleniowiec przyznał tylko, że bierze pod uwagę korekty w składzie, ale na pewno nie będzie zmiany w bramce, w której znów stanie Zbigniew Małkowski, a na ławce rezerwowych usiądzie Dariusz Trela.
- Chciałbym, by na każdej pozycji w zespole była taka rywalizacja. A rywalizacja tylko dobrze wpływa na zespół. Zbyszek bardzo dobrą interwencją w 90 minucie meczu z Jagiellonią uratował nas od utraty bramki. - mówi Brosz.
Beniaminek z nazwy
Trener Korony nie przejmuje się też niekorzystnymi statystykami, z których wynika, że Korona jeszcze nigdy nie wygrała w Lubinie, a rozegrała tam już dziewięć meczów w ekstraklasie.
- Taka naprawdę każdy mecz jest inny. Zagłębie to silny zespół, ale my patrzymy na siebie. Interesuje mnie moja drużyna i robię wszystko, by jak najlepiej przygotować ją do tego meczu. Zagłębie to beniaminek, lecz tylko z nazwy. Ma dobrych zawodników, ogranych i doświadczonych. Wierzę jednak, że uda nam się powalczyć z nimi o dobry wynik.
Trzeba dobrze rozłożyć siły
W przerwanie kiepskiej passy w Lubinie wierzy też Vlastimir Jovanović, pomocnik Korony.
- Czeka nas ciężki mecz, trzeba będzie dobrze rozłożyć siły, jeśli będzie upalna pogoda, bo gra się 90 minut a nie 45. Z Jagiellonią nie wszystko nam jeszcze wychodziło, ale w zespole jest przecież dużo zmian. Z każdym meczem powinno być lepiej, będziemy coraz bardziej zgrani na boisku i coraz groźniejsi. Wierzę, że w Lubinie osiągniemy dobry wynik - ocenia "Jova".
Na mecz do Lubina Korona wyjeżdża po piątkowym treningu, który rozpocznie się o godzinie 9.30.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?