Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakazać czy edukować? Ministerstwo Sprawiedliwości chce rozprawić się z pornografią w internecie

Paweł WIĘCEK [email protected]
sxc.hu
Szef resortu Marek Biernacki rozważa odgórne wprowadzenie blokady dostępu do stron ze zdjęciami i filmami dla dorosłych, by w ten sposób chronić młodych ludzi przed szkodliwym wpływem takich treści na ich psychikę. Pomysł krytykują psychologowie, seksuolodzy i parlamentarzyści.

Minister Biernacki inspirację zaczerpnął z Wielkiej Brytanii. Tam premier James Cameron ogłosił właśnie krucjatę przeciwko pornografii. Jego gabinet przekonywał największych dostawców internetu do założenia na swoich łączach filtrów rodzinnych. Kiedy to się stanie, każdy, kto zeche zajrzeć na stronę z pornografią, będzie musiał wystąpić do operatora o usunięcie blokady.

Marek Biernacki przygląda się brytyjskim rozwiązaniom i nie wyklucza zastosowania ich w Polsce. Znany świętokrzyski psycholog i seksuolog Krzysztof Korona krytycznie odnosi się do pomysłu wprowadzenia zakazu.

ZAKAZY NIESKUTECZNE

- Absolutnie jestem za blokowaniem dostępu do stron z pornografią dziecięcą. Ale blokowanie pornografii z osobami dojrzałymi, która nie łamie przepisów kodeksu karnego, uważam za równie nieskuteczne jak ustanowienie prohibicji w Stanach Zjednoczonych w pierwszej połowie ubiegłego wieku - mówi Korona.

Jego zdaniem podstawą jest edukacja. - Wyniki badań jednoznacznie wskazują, że Polacy należą do nacji, która najczęściej korzysta ze stron pornograficznych na świecie. Dlaczego? Bo nie mamy żadnej edukacji seksualnej. U nas nie uczy się budowania związków erotycznych i tego, jak zachowywać się w trakcie realizowania kontaktów intymnych - twierdzi Krzysztof Korona.

ZADANIE DLA RODZICÓW

Jarosław Kania, zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Centrum Profilaktyki i Edukacji w Kielcach, potwierdza, że kontakt z pornografią jest szkodliwy dla rozwoju dzieci.

- Bo to, co można zobaczyć, odbiega od zwykłego życia, od standardów. Ktoś młody, kto będzie to oglądał, może nabrać niewłaściwych przekonań i wyobrażeń - mówi Kania. Jak zaznacza, to rodzice powinni izolować dzieci od takich treści.

- Starsi mogą wpływać na to, co wyświetla się na ekranie komputera. Ale odgórne zabieranie wolności nie jest dobre. Im bardziej państwo ingeruje w sferę prywatną obywateli, tym większy czuję sprzeciw jako obywatel - podkreśla Jarosław Kania.

PO PIERWSZE EDUKACJA

Zwolennikiem mniej radykalnych rozwiązań jest świętokrzyski poseł Platformy Obywatelskiej Lucjan Pietrzczyk. Zastrzega jednak, że problemem "piekielnie" łatwego dostępu do pornografii w internecie należy się zająć.

- Jako pedagog położyłbym akcent na edukację. I zdecydowanie bardziej wolałbym, żeby działania szły w tę stronę. W sieci trudno operować zakazami, trzeba kierować się rozumem - twierdzi Pietrzczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie