Weszli do środka, na głowach mieli czerwone kaski. Pracującą w barze kobietę zapytali, czy mogą skorzystać z toalety.
KOMINIARKI I REWOLWER
Kiedy im pozwoliła, udali się wąskim przejściem w głąb lokalu. Zaraz potem wrócili... ale już w kominiarkach naciągniętych na głowy. Jeden z rabusiów wymachiwał rewolwerem. Żądali pieniędzy. - Dawaj k... utarg! - krzyczeli do kobiety.
Ta, przestraszona, oddała im 300 złotych, jakie znajdowało się w kasie. Bandyci zabrali pieniądze, po czym odjechali czerwonym motocyklem "krajówką", prawdopodobnie w stronę Tarnowa.
BANDYCI ZOSTAWILI ŚLAD
Właściciel baru zaalarmował policję. Do akcji wkroczyło kilkudziesięciu funkcjonariuszy, ustawiono posterunki na drogach wyjazdowych z terenu powiatu buskiego. PW pocie czoła pracowali także policyjni technicy.
Przeszukali cały bar, centymetr po centymetrze. Nie na darmo - funkcjonariusze znaleźli sporo śladów, w tym wyraźny odcisk buta, zaraz przy wejściu do toalety. Przypuszczalnie należy do jednego z bandytów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?