MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast drogi ślepa uliczka. Mieszkańcy Łęgu: Zostaniemy odcięci od miasta

Marcin JAROSZ
Dojazd do ulicy Jędrusiów w Połańcu to najkrótsza i dość bezpieczna droga komunikacji mieszkańców okolicznych wsi z centrum miasta.
Dojazd do ulicy Jędrusiów w Połańcu to najkrótsza i dość bezpieczna droga komunikacji mieszkańców okolicznych wsi z centrum miasta. Marcin Jarosz
Mieszkańcy Łęgu zebrali ponad trzysta podpisów pod petycją do zarządu dróg wojewódzkich. Chcą, aby oprócz przejść dla zwierzątek, projektanci i budowniczowie pomyśleli o ludziach. - Dzięki nowej drodze do mostu zostaliśmy odcięci od jedynego bezpiecznego połączenia z miastem - mówią.
Fragment spotkania mieszkańców z przedstawicielami wykonawcy i inwestora w Łęgu pod Połańcem.

Fragment spotkania mieszkańców z przedstawicielami wykonawcy i inwestora w Łęgu pod Połańcem. Marcin Jarosz

Fragment spotkania mieszkańców z przedstawicielami wykonawcy i inwestora w Łęgu pod Połańcem.
(fot. Marcin Jarosz )

Most na Wiśle powstaje, drogowcy od kilku miesięcy działają w terenie. Kto odwiedza okolice elektrowni w Połańcu widzi, którędy będzie przebiegała trasa od przeprawy mostowej do ronda z drogą krajową numer 79 przy stacji Orlen. Zaznaczony ślad nowej drogi wojewódzkiej widzą też mieszkańcy Łęgu i pytają: - Czy ktokolwiek zastanowił się chwilę nad tym, co robi?

NOWA DROGA PRAWIE JAK MUR

Tematem przewodnim niedawnego spotkania mieszkańców z kierownikiem projektu miały być kwestie wykupu gruntów pod przyszłą drogę do mostu, ale sprawa jednego skrzyżowania przykryła całą mowę o kasie, choć i tutaj dużo było pytań i obaw. Podczas spotkania w świetlicy w Łęgu mieszkańcy zarówno samej wsi jak i sołectwa Zawada jasno wyartykułowali swoje niezadowolenie wobec pomysłów projektantów.

Chodzi o nowy odcinek drogi do mostu, który zostanie poprowadzony pomiędzy zabudowaniami a wałem na Czarnej. Nowa droga przetnie istniejącą drogę gminną z Łęgu do ulicy Jędrusiów w Połańcu. To najszybsze połączenie z centrum miasta i jednocześnie dość bezpieczne. Ale mieszkańcy nie chcą być odcięci od tej trasy. - Zróbcie nam normalne skrzyżowanie lub przejazd pod planowaną drogą, tylko tyle - proszą i jednocześnie zbierają podpisy. Będzie protest? - Tego absolutnie nie chcemy, ale zaproponowane rozwiązania zamiast ułatwiać nam życie, utrudniają go - mówią.

MIESZKAŃCY: ZRÓBCIE SKRZYŻOWANIE
KIEROWNIK: PRAWO ZABRANIA

Okazuje się, że nowa trasa przecina drogę gminną tworząc dwie "ślepe" ulice. Jedynym sposobem, aby dostać się do ulicy Jędrusiów jest dojechanie drogą serwisową do pierwszej podpory pod mostem i przejście na drugą stronę. Jest jeszcze drugi sposób, aby dostać się do miasta. Wystarczy skierować się na drogę w stronę elektrowni i stamtąd ruszyć w stronę miasta. Oba warianty do dodatkowe kilometry do pokonania. - Niech pan spróbuje włączyć się do ruchu w szczycie pracy elektrowni. To jest prawie niemożliwe. Dlaczego utrudniacie nam życie - między innymi takie pytania padały z sali w stronę Ryszarda Guzka, kierownika projektu.

- Ja ten temat próbowałem rozstrzygnąć. Ale wytłumaczono mi to w ten sposób, że nie ma możliwości prawnych według oświadczenia projektanta, zaaplikowania w tym miejscu przejazdu w poziomie, z uwagi na przepisy - odpowiadał Guzek. Projektanci uwzględnili wnioski aby na przecięciu tych dróg było przejście dla pieszych.

INWESTYCJA NAJTAŃSZYM KOSZTEM, CZYLI CZŁOWIEK NA KOLANACH W TUNELU DLA DZIKIEJ ZWIERZYNY

O skrzyżowanie nikt nie wnosił, zatem skrzyżowania w projekcie nie ma. - Było tyle spotkań i na każdym z nich byliśmy przekonywani, że przejazd zostanie zachowany. Byliśmy zatem przekonani, że chodzi o to, że będzie tutaj skrzyżowanie. Dobrze, można zrozumieć, że skrzyżowania nie da się wykonać, ale inwestycja, która jest warta tyle milionów nie może mieć w sobie takiego bubla - mówi Dorota Murczkiewicz.

Przy okazji rozmowy wyszło, że projektant zadbał o swobodną i bezpieczną przeprawę dla dzikiej zwierzyny. To poirytowało zebranych jeszcze bardziej. Mieszkańcy podnieśli jeszcze jeden, w ich przekonaniu kluczowy element. - Jeśli zrobicie tę drogę tak jak jest to w planie i nie daj Bóg przyjdzie rok jak ostatnia powódź, to jak puści wał na Czarnej, będziecie musieli się przekopywać, bo woda nie będzie miała ujścia - mówił jeden z mężczyzn.

W Łęgu i Zawadzie zebrano ponad 300 podpisów pod pismem z prośbą o to aby droga gminna nadal była przejezdna. Mieszkańcy podali kilka rozwiązań tej kwestii. "Przy tak ogromnych nakładach inwestycyjnych mamy nadzieję, że nasza prośba zostanie pozytywnie załatwiona" czytamy w piśmie skierowanych najpierw do Wojewody Świętokrzyskiego a następnie do Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.

MIESZKAŃCY PROSZĄ, ZARZĄD DRÓG: PRZECIEŻ MACIE DOJAZD

W odpowiedzi jaka dotarła do mieszkańców czytamy, że "połączenie drogi gminnej Połaniec - Łęg z drogą wojewódzką jest niemożliwe ze względu na konieczność ograniczenia dostępności do drogi klasy GP (główna przyspieszona - przyp.red). Ponadto informujemy, że droga gminna posiada dojazd do drogi głównej poprzez drogi serwisowe".

Spełnienie życzenia mieszkańców oznaczałoby budowę estakady nad drogą wojewódzką lub podwyższenie trasy przez wykonanie kilkumetrowego nasypu tak, aby zmieścił się tam wąski tunel dla ruchu wahadłowego. To oznacza zmiany w projekcie i roboty dodatkowe.

Mieszkańcy chcą spotkać się z projektantami i wykonawcami jeszcze raz, aby wspólnie wypracować kompromis. Jacek Tarnowski burmistrz Połańca zapowiedział, że pytania o możliwości rozwiązania problemu przejazdu do ulicy Jędrusiów będą przekazane do Zarządu Dróg Wojewódzkich w Kielcach.

Ludzie chcą zachowania drogi gminnej. Zebrali ponad 300 podpisów w tej sprawie.

Ludzie chcą zachowania drogi gminnej. Zebrali ponad 300 podpisów w tej sprawie. Marcin Jarosz

Ludzie chcą zachowania drogi gminnej. Zebrali ponad 300 podpisów w tej sprawie.
(fot. Marcin Jarosz )

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie