Ulice Piękna i Racławicka w Skarżysku - Kamiennej są niewielkie, w dodatku znajdują się na peryferiach miasta. Najbliższe szkoły, przystanki autobusowe, sklepy i instytucje znajdują się przy ulicy 1 Maja. Niedaleko, ale przejście przegradzają tory kolejowe. Dlatego lata temu Polskie Koleje Państwowe wybudowały żelazną kładkę nad nimi. Co prawda niektórzy i tak wybierali drogę na skróty i przechodzili po torowisku, ale za to groził mandat. Kładka już kiedyś stanęła kością niezgody między miastem a kolejami. Chodziło o to, kto będzie odpowiedzialny za jej utrzymanie. Wymiana argumentów była mniej więcej taka.
- Nam nie jest do niczego potrzebna, służy mieszkańcom. - Gdyby nie było torów, ludzie nie potrzebowaliby kładki. Miasto płaciło za oświetlenie przejścia, jak twierdzi PKP, dzierżawiło też kładkę.
Zamknęli i po kłopocie
Kilka tygodni temu kolejarze zaspawali wejście na kładkę, postawiono znaki zakazu przechodzenia przez tory. - PKP S.A. zdecydowało się zamknąć kładkę, kierując się względami bezpieczeństwa. Kładka była początkowo dzierżawiona przez Miasto. Jednak w 2011 r. Urząd Miasta wypowiedział umowę dotyczącą dzierżawy i nie zadeklarował woli ponownego podjęcia rozmów w tej sprawie. Należy zaznaczyć, że wspomniana kładka nie stanowi elementu infrastruktury kolejowej. Spółka PKP nie planuje remontu kładki oraz ponownego oddania jej do użytku. PKP S.A. nie spotkało się z zainteresowaniem Miasta w sprawie dalszej dzierżawy - informuje Aleksandra Dąbek z Zespołu Prasowego Polskich Kolei Państwowych S.A.
Ludzie oburzeni
Mieszkańcy są wściekli. Teraz mają do wyboru nadrobienie drogi, około półtora kilometra, albo przechodzenie przez tory. Tych pilnuje Straż Ochrony Kolei i lepi mandaty. W piśmie podpisanym przez 90 osób mieszkańcy Pięknej i Racławickiej skarżą się, że jedyna dziś droga jest nieoświetlona, biegnie po wysokim nasypie, jest bez chodników. Zimą jest szczególnie niebezpiecznie.
- Chodzenie w tych warunkach około półtora kilometra jest niebezpieczne dla dzieci, osób starszych i jest dla nas istną gehenną - czytamy. Argument o złym stanie technicznym kładki ludzie uważają za wierutną bzdurę, przekonują, że niedawno prowadzono tam prace remontowe.
Posłowie pomogą?
Prezydent Roman Wojcieszek mówi, że z kolejarzami trudno się porozumieć.
- My nie możemy przejąć kładki, jak chce tego właściciel jej i gruntów, na których stoi. Deklarujemy chęć partycypowania w kosztach naprawy, ale na nasze pismo nie było odpowiedzi. Współczuję ludziom, bo rzeczywiście muszą znosić dużą uciążliwość - powiedział nam szef gminy.
Niedawno odbyło się spotkanie w tej sprawie z mieszkańcami, którzy nie składają broni. Jak się dowiedzieliśmy, w lutym ma się odbyć spotkanie ze skarżyskimi parlamentarzystami. Może lobbing w ministerstwie pomoże? Ostatnio w Skarżysku gościł wiceminister odpowiedzialny za koleje. Niestety, oglądał tylko zabytkowy parowóz przy dworcu. Do kładki przy Pięknej nikt go nie zawiózł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?