Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie w obrazowskiej Radzie Gminy

Małgorzata PŁAZA
Wójt Krzysztof Tworek tłumaczył, że to mieszkańcy zmuszają go do tego, aby wyjaśniał takie sprawy, jak ta Kazimierza Jędrala.
Wójt Krzysztof Tworek tłumaczył, że to mieszkańcy zmuszają go do tego, aby wyjaśniał takie sprawy, jak ta Kazimierza Jędrala. Małgorzata Płaza
Mandat stracił już najstarszy stażem Kazimierz Jędral. Czy za nim pójdą następni?

Kazimierz Jędral, najstarszy stażem radny Rady Gminy w Obrazowie, przewodniczący komisji rewizyjnej stracił mandat. Zagrożony jest również mandat przewodniczącego. Na razie Jan Orawiec utracił część swojej diety. W kuluarach mówi się, że w ten sposób nowy wójt "rozprawia się" z nieprzychylnymi sobie radnymi.

O sprawie Kazimierza Jędrala pisaliśmy już w "Echu Dnia". Przypomnijmy: przyczyną kłopotów radnego, zarazem sołtysa Kleczanowa, jest 37-arowa działka, którą dzierżawił od gminy. Dzierżawa, jak potwierdzili prawnicy, jest niezgodna z ustawą o samorządzie gminnym (art. 24, ust.1), która nie pozwala na łączenie mandatu z prowadzeniem działalności gospodarczej na majątku gminy.

Za wygaśnięciem mandatu

Radny tłumaczy, że gdy dowiedział się o niezgodności z przepisami, 11 kwietnia tego roku złożył u wójta wniosek o rozwiązanie umowy dzierżawy w trybie natychmiastowym. Krzysztof Tworek powołał się jednak na półroczny okres wypowiedzenia, a następnie, 16 kwietnia, skierował w tej sprawie pismo do wojewody. Urząd Wojewódzki potwierdził naruszenie zakazu antykorupcyjnego wynikającego z ustawy.

O losie Kazimierza Jędrala pierwotnie rada miała zdecydować w maju. Głosowanie zostało jednak przesunięte na ubiegłotygodniową sesję. Wynik okazał się niekorzystny dla radnego.

Zaskoczenia wynikiem głosowania nie krył ani sam zainteresowany ani przewodniczący Rady Gminy Jan Orawiec.
- Głosowałem przeciwko wygaśnięciu mandatu, ponieważ oprócz paragrafu widzę człowieka, jego dorobek i zasługi dla gminy i miejscowości, z której został wybrany. Prawo się zmienia, natomiast krzywda zrobiona człowiekowi pozostaje do końca życia. Szkoda mi wiedzy i doświadczenia Kazimierza Jędrala. Takiego końca nie życzyłbym żadnemu z radnych - mówił przewodniczący.

Gdyby radni nie podjęli uchwały o wygaśnięciu mandatu Kazimierza Jędrala, mogłaby to zrobić wojewoda poprzez zarządzenie zastępcze. Teraz w terminie trzech miesięcy w gminie Obrazów mają się odbyć wybory uzupełniające. Kazimierz Jędral nie podjął jeszcze decyzji, czy w nich wystartuje. Uzależnia to przede wszystkim od rozmów z mieszkańcami Kleczanowa.

Rozwiązał się worek

To nie koniec zamieszania w radzie. Wójt Krzysztof Tworek skierował do wojewody kolejne pismo - z prośbą o wyjaśnienie, czy przepisów ustawy o samorządzie gminnym nie łamią także przewodniczący Orawiec oraz radna Małgorzata Sus. Jak informuje, oboje są członkami zarządu Ochotniczej Straży Pożarnej, a jednostki te działają na mieniu gminy i korzystają z funduszy gminnych. Ponadto, jak informuje wójt, przewodniczący posiada 2,4 hektara ziemi, którą dzierżawi osobom trzecim, Krzysztof Tworek pyta, czy Jan Orawiec powinien wykazać to w oświadczeniu majątkowym.

Wójt zastrzega, że podobnie jak w przypadku Kazimierza Jędrala, podjęcie tych spraw to nie jego inicjatywa, a efekt interwencji mieszkańców.

- Rozwiązał się worek. Mieszkańcy przychodzą do mnie i apelują, żebym się zajął podobnymi sprawami. Faktycznie zmuszają mnie do tego. Chcą, aby wszystko było jasne i przejrzyste - tłumaczył Krzysztof Tworek.

Wójt zapowiedział, że podobne sprawy od razu będzie kierował do wojewody. - Umywam od tego ręce. Niech wojewoda decyduje - stwierdził wójt Tworek.

Radni Sus i Orawiec nie odnieśli się do sprawy OSP. Przewodniczący poinformował jedynie, że wyjaśnienie w sprawie dzierżawy skierował już do wojewody. - Czekam, czy wyjaśnienie zostanie uznane za wystarczające - powiedział przewodniczący.

Rewanż?

Pewne jest już, że przewodniczący będzie zarabiał mniej, o około 500 złotych. Uchwała w tej sprawie, podjęta przez radnych, wyszła od wójta.
Jak relacjonował w czasie sesji Krzysztof Tworek, to dyskusja w czasie posiedzenia komisji oświaty skłoniła go do sprawdzenia, jak "wygląda sprawa wysokości diety przewodniczącego". Okazało się, że uposażenie Jana Orawca o ponad 20 złotych przekracza dopuszczalną maksymalną kwotę (zmieniła się kwota bazowa).

Wójt nie poprzestał jednak na redukcji wynagrodzenia o 20 złotych. Poszedł dalej: uznał, że procentowo, w odniesieniu do najwyższej dopuszczalnej stawki, wynagrodzenie jego i przewodniczącego powinno być równe.
- Wspólnie podejmujemy tutaj decyzje i wspólnie bierzemy odpowiedzialność za sprawy gminy - uzasadniał wójt Tworek.

Przewodniczący zarabiał miesięcznie 1324 złote, była to górna stawka. Gdyby taką samą, maksymalną stawkę zastosować do wójta, byłaby to kwota 11.333 złotych, a ponieważ Krzysztof Tworek otrzymuje 62,95 procenta maksymalnej dopuszczalnej kwoty (7.134 złote), tyle samo ma dostawać przewodniczący Rady Gminy (834 złote).

- Nie ukrywam, że jest to dla mnie przykra niespodzianka. W poprzedniej kadencji ustalona została dieta zgodna z obowiązującymi przepisami. Od nowego roku zaczęła obowiązywać nowa kwota bazowa, o czym żadne służby prawne, finansowe czy księgowe mnie nie poinformowały - tłumaczył przewodniczący Orawiec.

Jan Orawiec komentuje sprawę w następujący sposób: "To zemsta wójta".
- W dniu, w którym odbyło się ślubowanie Krzysztofa Tworka, gdy ustalaliśmy jego wynagrodzenie, optowałem za tym, aby miał niższe wynagrodzenie niż jego poprzednik. Wynagrodzenie zasadnicze jest takie samo, podobnie jak dodatek funkcyjny, różnica jest w dodatku specjalnym, zamiast 20 procent, Krzysztof Tworek dostaje 10 procent.

Jan Orawiec nie krył również rozżalenia. - Do oceny mojej pracy upoważnieni są radni, szczególnie ci z wieloletnim stażem, niektórzy współpracują ze mną już od 12 lat, a nie wójt, który dopiero pół roku pełni swoją funkcję - dodał Orawiec.

Jan Orawiec dodał, że przez 12 lat pełnienia funkcji przewodniczącego, potrafił się z każdym porozumieć, z każdym wójtem, również z Lechem Niezgodą, który osiem lat temu był jego kontrkandydatem w wyborach.

Przewodniczący mówił o swoich zasługach dla promocji gminy, a także o wysokiej jakości pracy. Jak przypomniał, każda sesja była dobrze przygotowana, żadna z uchwał nie została uchylona.

Co na to wójt?

- Gdy na pierwszej sesji toczyła się dyskusja wśród radnych, czy dać mi więcej czy mniej, powiedziałem, że nie zależy mi na pieniądzach. Motywowałem to tym, że muszę się uczyć. Ubiegły rok był ciężki, a zatem skoro wójt może mieć mniej, skoro radni mogą mieć niskie diety, to dlaczego przewodniczący ma mieć maksymalną stawkę? - pytał Krzysztof Tworek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie