Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknięte stadiony i wszyscy tracą

Dorota KUŁAGA, Elżbieta ŚWIĘCKA
Piątkowy mecz Korony w Warszawie odbył się bez kibiców. Większość osób uważa, że takie decyzje nie rozwiążą problemu pseudokibiców.

W wyniku burd, do których doszło po finale piłkarskiego Pucharu Polski, zamknięty został stadion Legii Warszawa. Wczorajsze spotkanie z Koroną Kielce odbyło się bez udziału kibiców. - Takie mecze tracą sens - mówił Kamil Kuzera, piłkarz kieleckiej Korony.
Po wtorkowym spotkaniu Pucharu Polski pseudokibice Legii Warszawa i Lecha Poznań zdemolowali stadion Zawiszy Bydgoszcz. Po tych zajściach na piątkowy mecz zamknięte zostały dla kibiców stadiony Legii i Lecha Poznań.

PRZY PUSTYCH TRYBUNACH

- Niech ta decyzja będzie ostrzeżeniem dla tych, którzy z meczu chcą robić coś innego niż święto sportowe - powiedział wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski, zamykając stadion Legii. Wczorajszy pojedynek z Koroną odbył się więc bez udziału publiczności. Zmartwieni tą decyzją byli kieleccy kibice, którzy wybierali się do Warszawy. Piłkarze musieli grać przy pustych trybunach, mogący pomieścić prawie 25 tysięcy kibiców stadion wyglądał przygnębiająco.

KIBICE SĄ PRZECIWNI

Kibice nie zgadzają się z decyzjami polityków. - Zamykanie stadionów to próba eskalacji konfliktów na linii rząd - kibice i próba wyprowadzenia tego konfliktu ze stadionowych transparentów na ulice miast. Rząd jest ostatnio ostro krytykowany przez ruch kibiców w Polsce i to jest jego reakcja. Przed Euro 2012 chcą doprowadzić do tego, by stadiony były przyjazne tylko dla gości - mówi jeden z kibiców Korony.
Podobne zdanie na temat postępowania polityków mają inni kieleccy kibice. - Kibicuję od lat, ale nie popieram takich zachowań, jakie miały miejsce w Bydgoszczy. Jestem przeciwny wywoływaniu burd przez kibiców, dewastacji stadionów, jak i fetowaniu zwycięstwa na murawie. Jestem za tym, aby działania rządu, samorządu i Polskiego Związku Piłki Nożnej były konsekwentne i by stanowiły spójną całość. Jeżeli wybieramy, że sposobem na walkę z patologicznymi zachowaniami grup kibiców jest zamykanie stadionów, to dlaczego w ten sposób nie walczy się z innymi podobnymi zachowaniami? - zastanawia się inny kibic kieleckiej Korony.

TRZEBA UKARAĆ WINNYCH

Piłkarze Korony, z którymi rozmawialiśmy, również uważają, że mecz rozgrywany bez kibiców znacznie traci na atrakcyjności. Zaniepokojeni tą sytuacją są przedstawiciele Ekstraklasy SA, która zarządza rozgrywkami Ligi Zawodowej Piłki Nożnej. Ich zdaniem takie decyzje niosą za sobą fatalne konsekwencje wizerunkowe. Jest to też przyjęcie zasady odpowiedzialności zbiorowej za chuligańskie ekscesy, które miały miejsce na innym stadionie i nie były związane z rozgrywkami prowadzonymi przez Ekstraklasę. Przedstawiciele tej spółki uważają, że jedyną skuteczną metodą eliminowania stadionowych patologii jest szybkie zidentyfikowanie i surowe ukaranie osób, które dopuściły się przestępstw. A zamykanie stadionów, zdaniem Ekstraklasy SA, może powodować roszczenia wobec klubów ze strony kibiców czy sponsorów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie