Zaniedbałeś zęby swego dziecka? Możesz trafić nawet przed oblicze sądu!

- Bardzo często mam do czynienia z przypadkami, gdy do gabinetu przychodzi rodzic z dzieckiem tak spuchniętym, że nie da się nawet dotknąć! - mówi znana kielecka stomatolog. - Dopiero uporczywy ból, będący zaniedbaniem stanu uzębienia od wielu miesięcy, a nawet lat, przymusza rodziców do interwencji. A przecież to na rodzicach ciąży odpowiedzialność za nieletniego, który przecież nie pójdzie sam do lekarza.

RODZICIELSKIE ZANIEDBANIA

W czasach, gdy na szkolną profilaktykę i kontrolne przeglądy zębów przeznaczanych jest coraz mniej pieniędzy, rodzic szczególnie musi stać na straży zdrowia i higieny jamy ustnej. - Współczesna stomatologia jest kompletnie inna od dawnego obrazka "dentysty-sadysty" w gabinecie ze starym fotelem i zgrzytającymi wiertłami - mówi lekarz stomatolog z Kielc. - Leczenie dzieci z zastosowaniem lasera do wykrywania próchnicy, w przyjemnej atmosferze, z maską i gazem rozweselającym, bezbolesne metody leczenia próchnicy bez użycia wiertła - to wszystko sprzyja, by wzrastał komfort leczenia nawet najmniejszych pacjentów i nie powodował u nich traumy na przyszłość.

Tymczasem jedyne, co wielokrotnie mogę zrobić, to odesłać dziecko do szpitala dziecięcego, by zaaplikowano mu intensywną terapię antybiotykową, która pomoże "rozpędzić" infekcję ropną. Dopiero potem mogę zacząć leczenie, choć w wielu przypadkach jest już na to za późno i możliwe są tylko ekstremalne działania. Zdarza się dosyć często, że tak właśnie wygląda pierwszy kontakt dziecka z lekarzem stomatologiem! Wiem, że mam możliwość zgłaszania zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa zaniedbania przez rodziców. Jednak najczęściej sprawa kończy się na pouczeniu, rozmowie. Wszystko w nadziei, że dorośli zrozumieją swój błąd i poprzez swoje zaniedbanie nie będą narażać więcej swej pociechy na ból i stres. Ale czasem, przyznaję, że gdy nie widzę nawet zrozumienia, mam ochotę, w imię dobra dziecka, na oddanie sprawy w ręce prokuratora.

PRZESTĘPSTWO CZY NIE?

Choć wśród spraw trafiających do kieleckich prokuratur wiele jest tych zgłaszanych przez lekarzy, to jednak żaden z szefów placówek rejonowych Kielce Zachód i Kielce Wschód nie przypomina sobie doniesienia złożonego przez stomatologa, a dotyczącego kwestii zaniedbania przez rodziców stanu uzębienia.

- Lekarz stomatolog ma oczywiście możliwość, jak każdy obywatel, zgłoszenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - mówi Piotr Gładysiewicz, szef Prokuratury Rejonowej Kielce Wschód. - Jednak trzeba pamiętać, że taki wniosek musi być udokumentowany. Lekarz musiałby jakoś wykazać, na czym miało polegać przestępstwo.

- Stomatolog mógłby zgłosić takie zawiadomienie o podejrzeniu dokonania przestępstwa nie w prokuraturze, obejmującej swym zasięgiem miejsce, gdzie mieści się jego gabinet, ale w prokuraturze władnej co do miejsca zamieszkania dziecka i rodziców - dodaje prokurator Artur Feigel, szef Prokuratury Kielce Zachód.

Zdaniem prokuratury najpierw doszłoby do wdrożenia postępowania sprawdzającego okoliczności sprawy. To ono miałoby wykazać, czy rzeczywiście doszło do popełnienia przestępstwa. - Należałoby się zastanowić, czy zaniedbanie trwało dłużej i zostało zagrożone zdrowie dziecka. Trzeba byłoby się zastanowić, czy postępowanie rodzica było celowe. Kwalifikacja czynu byłaby zależna od rozpatrywania konkretnego przypadku. Trudno tak "na sucho", całkiem hipotetycznie, wyrokować o zagrożeniu karą - dodaje prokurator Feigel.