Zapaśnicy Znicza Podzamcze Chęcińskie razem z trenerem Czesławem Zaborskim przebywali na zgrupowaniu kondycyjnym na Mazurach. Szlifowali formę na kolejne ważne zawody w tym roku. Tymczasem szkoleniowiec odczuwa duży niedosyt
- W zgrupowaniu uczestniczyło 30 zawodniczek i zawodników, trenowaliśmy tam jedenaście dni. Jako kadra województwa, ale w tym gronie byli tylko zapaśnicy z Podzamcza Chęcińskiego - mówił nam Czesław Zaborski, trener Znicza.
BĘDĄ WALCZYĆ O MEDALE
Jego podopieczni przygotowują się do kolejnych ważnych startów w tym roku. Pod koniec września młodzicy będą walczyć w makroregionalnych mistrzostwach w Dębicy, a młodzieżowcy na początku października o medale będą rywalizować na zawodach w Zamościu. Zapaśnicy z Podzamcza Chęcińskiego chcą na tych imprezach zaznaczyć swoją obecność i liczą na to, że wywalczą kilka miejsca na podium.
ANI RYBAK, ANI SPERKA
Trener Czesław Zaborski odczuwa natomiast spory niedosyt pod ostatnich decyzjach, dotyczących kadry na mistrzostwa świata. - Liczyłem na to, że Weronika Rybak pojedzie na mistrzostwa świata juniorek do Bułgarii. Polski Związek Zapaśniczy w kategorii 72 kilogramów nie wystawił jednak żadnej zawodniczki. Na mistrzostwa świata kadetek powinna jechać Patrycja Sperka, ale postawiono na zapaśniczkę z Chełma, która pojechała na wycieczkę. Jest duży niedosyt po tych decyzjach. Liczyłem na to, że dwie, trzy dziewczyny pojadą w świat, żeby walczyć dla Polski, a tak się nie stało. Szkoda, bo są to dobre zawodniczki i uważam, że teraz są najlepsze w naszym kraju w swoich kategoriach wagowych - dodał trener Czesław Zaborski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?