Niezapomnianych wrażeń dostarczy już sam widok ze statku podczas przybijania do portu w stolicy o tej samej nazwie.
Wyspa jest położona kilkanaście kilometrów od Turcji. Najłatwiej dostać się na nią z greckiej wysypy Rodos. Rejs statkiem trwa niecałe dwie godziny. Wycieczkę można wykupić w hotelu, u rezydenta polskiego biura podróży za 30-35 euro. Taniej będzie, jeśli bilet na statek nabędziemy w porcie w Rodos albo przy plaży w budce greckiego biura podróży. Kosztuje on 22 euro i… można się targować. Jest to cena z dowozem do portu.
WYPATRUJ DELFINÓW
Trasa wycieczki, bez względu na to gdzie kupiliśmy bilet, jest taka sama. W czasie rejsu możemy podziwiać tureckie wybrzeże i greckie wyspy. Warto wpatrywać się w morskie fale, bo można zobaczyć stado delfinów. Statek przybija do dwóch miejscowości na wyspie: Panormitis, gdzie zwiedza się klasztor i do stolicy.
Monastyr pod wezwaniem Archanioła Michała stoi tuż przy nabrzeżu. Na jego zwiedzanie jest około pół godziny. Z daleka wyróżnia się ładna dzwonnica. Kobiety, które mają gołe ramiona nie mogą wejść do kościoła, otrzymują stylonowe narzutki. W świątyni jest wiele fresków i ikon. Najbardziej wartościowa to ikona z wizerunkiem Archanioła, ozdobiona białym złotem. Urokliwy dziedziniec wyłożono mozaiką z obłych morskich kamieni. Niedaleko kościoła znajduje się stara czynna piekarnia, którą można zwiedzać, co właścicielom sprawia wielką przyjemność.
Po około pół godzinie dopływamy do stolicy wyspy. Widok zapiera dech w piersiach. Z wody wyłaniają się kolorowe domki, sprawiają wrażenie jakby wybudowane je jeden na drugim.
Na zwiedzanie stolicy mamy około 3 godziny. To mało. Po zejściu na ląd można udać w prawo, wówczas dojdziemy do plaży, po drodze oglądając z bliska kolorowe domki, życie ich mieszkańców, śródziemnomorskie rośliny i port dla łódek.
SCHODAMI CZY PO NABRZEŻU
Jeśli pójdziemy w lewo, dotrzemy do najstarszej części miasta z twierdzą joannitów, ale musimy wspiąć się po do niej po potężnych marmurowych schodach. Warto.
Wszystkiego nie zobaczymy w czasie jednej wizyty, więc trzeba się zdecydować, czy wchodzimy na szczyt, czy spacerujemy po nabrzeżu i oglądamy wyspę z dołu.
Na obiad nie warto siadać w tawernach tuż przy porcie, bo jedzenie jest nieciekawe i drogie. Lepiej przejść kilka uliczek w głąb miasta, aby poszukać prawdziwego greckiego lokalu z tradycyjnymi daniami. W pobliżu portu z obiad zapłacimy 10-15 euro, ale nieco dalej 5-8 euro. Kawa frape kosztuje 2 euro, gyros pita 2 euro, piwo 2,5 euro (w sklepie 50 centów). Widokówkę kupimy za 20 centów, a znaczek pocztowy do Polski za 65 centów. Butelka wody (1,5 l), to wydatek 50 centów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?