Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarzuty dla czterech diagnostów z powiatu jędrzejowskiego. Podbijali badania, choć nawet nie widzieli samochodów?

Michał Nosal
Michał Nosal
Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych, które – jak podejrzewają - prawdopodobnie czekały na podbicie
Podczas przeszukań policjanci zabezpieczyli kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych, które – jak podejrzewają - prawdopodobnie czekały na podbicie policja
Nawet po 10 lat więzienia może grozić czterem diagnostom z powiatu jędrzejowskiego, których policjanci podejrzewają o to, że za łapówki podbijali dowody rejestracyjne samochodów, których nawet nie widzieli.

To sprawa, którą zajmowali się od pewnego czasu świętokrzyscy policjanci z wydziału zwalczającego korupcję.

- Podejrzewali, że na dwóch stacjach diagnostycznych w powiecie jędrzejowskim diagności potwierdzają sprawność pojazdów w dowodach rejestracyjnych nie przeprowadzając wcześniej żadnych badań – opowiada nadkomisarz Kamil Tokarski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

W ostatni wtorek policjanci zatrzymali czterech diagnostów w wieku od 34 do 44 lat.

- Są oni podejrzani o to, że w zamian za łapówki poświadczali nieprawdę w dowodach rejestracyjnych aut. Pojazdy, których dokumenty podbijali, potwierdzając sprawność techniczną, nie wjeżdżały nawet do stacji kontroli. Mężczyźni widzieli jedynie ich dokumenty. Policjanci szacują, że w efekcie do ruchu dopuszczonych zostało co najmniej 180 samochodów i traktorów o niepewnym stanie technicznym – relacjonuje nadkomisarz Tokarski.

Prócz wspomnianych czterech specjalistów, zatrzymany został również 48-latek, który kiedyś sam był diagnostą. Jest podejrzany o to, że za opłatą pośredniczył między osobami zainteresowanymi fikcyjnym przeglądem a diagnostami.

Podczas przeszukań na stacjach i w mieszkaniach podejrzanych policjanci zabezpieczyli pieniądze, pieczątki oraz kilkadziesiąt dowodów rejestracyjnych, które – jak podejrzewają - prawdopodobnie czekały na podbicie.

- Mężczyźni zostali objęci dozorami, mają wpłacić poręczenia majątkowe w wysokości od 2,5 do 10 tysięcy złotych. Dodatkowo prokurator tymczasowo zakazał im wykonywania zawodu - informuje Kamil Tokarski i dodaje, że sprawa jest rozwojowa, planowane są kolejne zatrzymania.

Policjanci apelują do osób, które w podobny nielegalny sposób załatwiły sobie przegląd pojazdu, aby zgłaszały się do nich lub do prokuratury. Przypominają, że ten kto zgłosi się i opowie o wręczeniu łapówki, nim organa ścigania same wpadną na jego trop, może uniknąć kary.

POLECAMY: BEZPIECZEŃSTWO NA DRODZE WYPADKI

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie