Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarzuty po tragedii na krajowej "siódemce" w Tokarni. Kierowcy golfa może grozić 12 lat więzienia

Michał Nosal
Michał Nosal
Kierowca busa nie przeżył zderzenia z golfem jadącym pod prąd
Kierowca busa nie przeżył zderzenia z golfem jadącym pod prąd Dawid Łukasik
Są zarzuty dla 30-latka, który jechał pod prąd krajową „siódemką” i w Tokarni zderzył się z busem. Jest podejrzany o jazdę po pijanemu oraz o to, że umyślnie naruszył reguły bezpieczeństwa i doprowadził do śmiertelnego wypadku. Przypomnijmy, do tragedii doszło w poniedziałek około godziny 20.30.

- W Wolicy na krajową trasę wjechał golf prowadzony przez 30-latka mającego ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Z mężczyzną jechała pasażerka w tym samym wieku. Ze wstępnych ustaleń wynika, że auto najprawdopodobniej jechało początkowo we właściwym kierunku, w pewnym momencie zawróciło jednak i zaczęło jechać pod prąd w stronę Krakowa - tłumaczył aspirant Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Stróże prawa zaalarmowani o srebrnym volkswagenie jadącym pod prąd ruszyli na miejsce, nie udało się jednak zapobiec tragedii. Golf zderzył się czołowo z prawidłowo jadącym busem, którym jechali 35-letni kierowca i jego 59-letnia matka. Prowadzący z busa nie przeżył wypadku. Osierocił dwójkę dzieci. Nietrzeźwy kierowca osobówki oraz pasażerki z obu trafili do szpitala. Kobiety następnego dnia zwolniono do domu. We wtorkowy wieczór 30-latka pozostającego w szpitalu odwiedził prokurator.

CZYTAJ WIĘCEJ O WYPADKU: Śmiertelny wypadek na krajowej "siódemce" w Tokarni. Volkswagen golf jechał pod prąd! Jedna osoba nie żyje, trzy ranne. Gigantyczne korki

- Kierowca golfa usłyszał dwa zarzuty i został przesłuchany. Jest podejrzany o to, że będąc pod wpływem alkoholu umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i doprowadził do śmiertelnego wypadku. Drugi zarzut dotyczy kierowania po alkoholu. Podejrzany złożył wyjaśnienia, o których treści dla dobra sprawy nie informujemy. Przyznał się do prowadzenia po alkoholu, zaś do zarzutu umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa i spowodowania wypadku przyznał się jedynie częściowo - informował w środę popołudniem prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach i dodawał, że prokuratura wystąpi z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie 30-latka, któremu może grozić nawet 12 lat więzienia.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największy aquapark w regionie już na finiszu


Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test

Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku


Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki


Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie