[galeria_glowna]
- Właśnie o to nam chodziło, żeby zaintrygować mieszkańców, a przede wszystkim wywołać na ich twarzach uśmiech - mówił Tomasz Rosiński z kieleckiej nieformalnej grupy "Od Spodu". - Uważamy, że kielczanie są za bardzo ponurzy, za mało się śmieją. A jak zobaczą taki nietypowy, to może na nasz widok uśmiechną się i zrobi im się weselej na duszy. To kolejna nasza akcja, wcześniej żegnaliśmy całodobowy sklep "Felek" na Rynku, rozdawaliśmy bez żadnego powodu słodycze, a dziś mamy na kocach maskotki i pluszaki dla spacerujących dzieci. Chcemy powodować radość i dobre samopoczucie u przechodniów.
I tak faktycznie było. Mieszkańcy podchodzili do grupek na kocyku i pytali co tu się dzieje. Jak dowiadywali się, że nic, że to jedynie zachęta do aktywności, do zabawy, to faktycznie zaczynali się śmiać.
Uczestnicy pikniku zdradzili, że skrzyknęli się na facebooku i utworzyli nieformalną grupę. Słyną z organizowania flash mobów, spontanicznych akcji. Spotykają się ze sobą przy okazji kolejnych działań.
- Po prostu chcemy rozruszać Kielce - wyjaśniał Dawid Buczkowski. - Jakiś czas temu ofoliowaliśmy samochód, który był nieprawidłowo zaparkowany na miejscu dla niepełnosprawnych, potem nasze misie Pandy dały nauczkę palącym na przystanku, zrobiliśmy też trzydniową dość ciekawą akcję dla naszego kolegi chorego na białaczkę. - Były też Free Hugs, czyli darmowe przytulania w centrum - dodała Ewa Pytel. - Każdy kto miała uczuciowe braki mógł się przytulić. W planach mamy kolejne przedsięwzięcia, które może w końcu obudzą kielczan, sprawią, że staną się oni bardziej otwarci, otworzą swoje umysły na coś nowego, wyjdą ze swoich domów,
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?