Krótko przed godziną 8 w piątek policjanci w cywilu zauważyli przy ulicy Zagórskiej w Kielcach znanego im 37-latka.
- Wiedzieli, że mężczyzna został skazany przez sąd na dziesięć miesięcy wiezienia za jazdę po alkoholu i krótkotrwałe użycie cudzego pojazdu, ale nie stawił się by odbyć karę - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski z zespołu prasowego komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Mężczyzna wyczuł, co się święci i próbował uciekać, policjanci dogonili go jednak i zatrzymali. Potem pojechali z 37-latkiem do komisariatu przy ulicy Śniadeckich, by skontrolować trzeźwość zatrzymanego i przygotować dokumenty, z którymi mieli odstawić go do aresztu.
- Mężczyzna poprosił o możliwość skorzystania z toalety i mimo, że był pod nadzorem wykorzystał moment i chcąc uniknąć osadzenia z kratami, zranił się w nadgarstek jakimś ostrym przedmiotem. Trafił do szpitala, gdzie lekarze opatrzyli ranę, a po godzinie 10 został zabrany do aresztu - relacjonuje podkomisarz Kamil Tokarski i dodaje, że wydział kontroli sprawdzi, czy policjanci zajmujący się zatrzymanym, dopełnili wszystkich formalności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?