Na szczęście w przeznaczonym do rozbiórki budynku ani w pobliżu walących się ścian nie było nikogo.
- Dowodzący akcja oficer stwierdził, że po zawaleniu się ścian, obsunął się także dach budynku a walący się gruz wpadał do koryta rzeczki "Jakubówka" i powodował spiętrzenie wód. Nasze działania polegały na przeszukaniu całego obiektu i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Na szczęście okazało się, że nikt nie ucierpiał w wyniku tej katastrofy. Budynek stał w trudno dostępnym miejscu przy wąskim i zadrzewionym placu. Przybyły na miejsce Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego stwierdził, że na tę część zawalonego budynku pięć tygodni temu wydana została decyzja o nakazie rozbiórki. Właścicielka tego obiektu na stałe zamieszkuje w Warszawie i była nieobecna na miejscu zdarzenia.
Ratownicy przy użyciu podnośnika hydraulicznego odcięli naruszoną część konstrukcji dachu a następnie odcięty element dachu został opasany stalową liną i ściągnięty do poziomu gruntu. Wykorzystana została do tego celu koparka typu "Ostrówek" przysłana przez Urząd Miasta i Gminy w Działoszycach. Koparka wykorzystana została następnie do usuwania gruzu z koryta rzeki i jej udrożnienia. Działaniami kierował brygadier Władysław Węgrzynowicz - komendant powiatowy PSP w Pińczowie - powiedział nam kapitan Tadeusz Pasternak - rzecznik prasowy PSP w Pińczowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?