Zawodnicy Buskiego Klubu Kung Fu Yantai świetnie wypadli na międzynarodowym turnieju w Rzeszowie

Zawodnicy rywalizowali w hali sportowej IV Liceum Ogólnokształcącego imienia Mikołaja Kopernika. W sumie w tej imprezie uczestniczyło ponad 120 zawodników z czołowych klubów z Polski, między innymi z Warszawy, Tarnowa, Krakowa, Wieliczki, Płocka i Rzeszowa. Była też skromna trzyosobowa reprezentacja zawodników buskiego klubu pod wodzą shifu Andrzeja Cupryjaka - Sochy. Na zawodach obecni byli również goście z Niemiec oraz zaproszeni mistrzowie z Singapuru systemu Chow Gar Kung Fu.

Turniej rozegrany został w konkurencji form - ręczne, z bronią długą i krótką oraz różną i taiji- chi oraz walk. Walki zostały podzielone na kategorie wagowe i wiekowe w formule Qingda i Sanda według regulaminu Polskiego Związku Wushu i Światowej organizacji Wushu. -Ku zdumieniu wszystkich okazało się, że najskromniejsza ekipa z Buska podbiła Rzeszów. 10-letni Piotrek Bezak w swojej kategorii wiekowej zajął pierwsze miejsce w formach ręcznych północnych oraz drugą pozycję w Qingda. 17-letni Bartosz Wójcik w Qingda w kategorii wagowej 71 kilogramów był pierwszy. Debiutujący w seniorach Dawid Kula bezdyskusyjnie wygrał kategorię 68 kilogramów, pokonując Niemców, a w finale zawodnika z Krakowa. Należy zaznaczyć, że komisja sędziowska uznała Dawida za najlepszego zawodnika Qingda, nagradzając go specjalnym pucharem - z zadowoleniem mówił Andrzej Cupryjak - Socha, trener buskiego klubu.

Był to przedostatni turniej z udziałem buskich zawodników w tym sezonie. Za naszym pośrednictwem Andrzej Cupryjak -Socha dziękuje wszystkim, którzy pomogli klubowi w okresie przygotowawczym i startowym. Byli to starosta i zarząd Powiatu Buskiego, burmistrz i Rada Miasta i Gminy Busko-Zdrój, prywatni sponsorzy - Mieczysław Sas, Radosław Lisowski, Krzysztof Adamczyk, Oficyna Edukacyjnej MAC Edukacja, dyrektor kształcenia zawodowego oddziału w Busku-Zdroju Grzegorz Solarz, Jarosław i Mariola Jamróz, dyrektor Samorządowego Gimnazjum w Busku-Zdroju Andrzej Skubera, a przede wszystkim rodzice zawodników.