Walczak doznał kontuzji w 21 minucie meczu. - W obronie przesunąłem jednego z zawodników rywala i coś mi strzeliło w dłoni, usłyszałem pstryknięcie. Pobiegłem jeszcze do kontry, ale ręka zaczęła bardzo boleć i zbiegłem do ławki – opowiada Patryk Walczak.
Zawodnika od razu zawieziono na prześwietlenie, które wykazało złamanie dwóch kości śródręcza prawej dłoni. 24-letniego Walczaka czeka operacja. - Charakter złamania jest korzystny. Myślę, że zawodnika mogą czekać ponad dwa miesiące przerwy – mówił klubowy lekarz Vive Tauronu, Marcin Baliński.
- Jestem już w Poznaniu, właśnie czekam na zabieg - mówił nam w środę rano Patryk.
Obrotowy kieleckiego zespołu miał już cięższą kontuzję tej samej ręki w marcu 2013 roku, będąc zawodnikiem Pogoni Szczecin, podczas meczu z Azotami Puławy złamał nadgarstek z przemieszczeniem i zerwał w więzadła dłoni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?