Jak podkreśla prezes organizacji Krzysztof Latosiński, historia imprezy sięga lat 90-tych. - W 1994 roku w konkursie wystartowało 296 małych wędkarzy. W tym roku, mimo ulewnego deszczu, łowiło dziesięcioro dzieci. Wszyscy spisali się świetnie - mówił prezes Latosiński, a sekretarz zarządu koła Zbigniew Hejzner tłumaczył, że na ostateczny wynik składała się łączna długość złowionych ryb. Przyznano także wyróżnienia za największą i najmniejszą rybkę. Najdłuższa, złowiona przez Ksawiera Farysa, miała 22 centrymetry długości, najkrótszą, 7-centymetrową, udało się złowić Kubie Węgrzynowi.
Dzięki sponsorom nikt nie został bez nagrody. Były puchary, medale, słodycze, a przede wszystkim mnóstwo frajdy, nawet mimo kiepskiej pogody. - Rośnie młode pokolenie wędkarzy, którzy wolą chwycić za wędkę, niż siedzieć przed komputerem - cieszył się prezes Latosiński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?