Absolwentka pielęgniarstwa, emerytowana nauczycielka morawickiego Medycznego Studium Zawodowego Zofia Bobowska zasłużyła na wyróżnienie swoim dobrym sercem. W społeczności wiejskiej, co potwierdzili zaproszeni goście, pełniła funkcję swoistego "punktu pomocy doraźnej".
W krytycznych momentach mawiano: "O Matko Boska, potrzebna jest Bobowska". Udzielała porad, wykonywała zastrzyki, zwłaszcza w okresie, kiedy dostępność do placówek służby zdrowia była utrudniona.
W Studium Medycznym Zofia Bobowska prowadziła zajęcia z anatomii, przedmiotów klinicznych i pielęgniarstwa. Wciąż uzupełniała swoje kwalifikacje, dzięki czemu mogła prowadzić zajęcia w pracowni masażu. Największą satysfakcję dawała jej praca ze słuchaczami w oddziałach szpitalnych, a zwłaszcza na neurologii w morawickim szpitalu. - Miałam szczęście. Ten zawód zapewniał mi źródło utrzymania, a jednocześnie dawał możliwość do woli pochylać się nad chorym - przyznała podczas spotkania.
Od kilku lat jest aktywnie działającą ochotniczką Kieleckiego Klubu Amazonek, udzielając wsparcia pacjentkom Świętokrzyskiego Centrum Onkologii. Za długoletnią działalność w Związku Nauczycielstwa Polskiego odznaczona została Złotą Odznaką. Na pytanie prezes Towarzystwa Przyjaciół Ziemi Morawickiej Zofii Soboń, czy może mówić o sukcesie w swoim życiu, Zofia Bobowska odpowiedziała: - Tak. Mam wspaniałą rodzinę, moi słuchacze są moimi przyjaciółmi. Kocham ludzi. Pomagamy sobie nawzajem. To ubarwia życie, wskazuje kierunek. Czuję się wciąż potrzebna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?