Napotkani w niedzielę na cmentarzu w Cedzynie, do którego z powodu tłoku ciężko było dojechać, Robert Wtulich i Łukasz Lipecki, wolontariusze ze stowarzyszenia Kukiz 15 podkreślali, że niestraszna im zimna pogoda, zasłużonych ludzi trzeba upamiętnić. Tego samego zdania byli kielczanie Małgorzata Parandyk z mężem, która wrzucając do puszki fundusze dodała, że nawet nie wiadomo, gdzie żołnierze wyklęci zostali pochowani i trzeba to ustalić.
Na Cmentarzu Starym spotkaliśmy członków fundacji „Niezłomni”. Tuż przy bramie z puszkami stali Michał Sadko z córką Katarzyną oraz Grzegorz Zebrzydowski z synem Maxem. - Ludzie nie przechodzą wobec tej inicjatywy, losu wyklętych obojętnie, wrzucają pieniążki - doceniali wolontariusze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?