Dorota Kułaga: * Na inaugurację spotkał was zimny prysznic
Zbigniew Małkowski: - Tak, to był zimny prysznic, ale facetów poznaje się nie po tym, jak zaczynają, tylko jak kończą. Dostaliśmy surową lekcje od Legii. Pokazała nam, jak się wykorzystuje błędy w defensywie. Nie ma się co załamywać. Mamy tydzień, trzeba się dobrze przygotować do kolejnego spotkania i zrobić wszystko, żeby z Wrocławia przywieźć trzy punkty.
* Trzy bramki zdobył Danijel Ljuboja. Chyba mocniej biło ci serce, gdy ten zawodnik dochodził do piłki.
- Przy jednej sytuacji powiedziałem mu: dobra chłopie, chyba hat - trick ci wystarczy, czwartej nie strzelaj. Cóż, miał sytuacje, trzy z nich wykorzystał, Po to jest napastnik, żeby takie okazje zamieniać na gole.
* Po pierwszych 45 minutach przegrywaliście 0:2. Co trener mówił wam w przerwie meczu?
- Ciężko to powtórzyć. Ostre słowa padły, ale jakoś to nie poskutkowało. Po przerwie też straciliśmy dwa gole i skończyło się 0:4. Legia obnażyła nasze braki w defensywie i umiejętnie nas wypunktowała.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?