Mieszkanka Rzeszówka w powiecie jędrzejowskim, podopieczna fundacji Miśka Zdziśka „Błękitny Promyk Nadziei”, która straciła nogę z powodu choroby żylnej, wróciła przed świętami z trzytygodniowej rehabilitacji w Ośrodku Polanika w Chrustach .
- Zabiegi, które przeprowadzał rehabilitant Piotr Siedlecki były rewelacyjne, przygotowały mojego kikuta do oprotezowania - podkreśla Marzena. Kobieta docenia to, że dyrektor Paulina Baran i dr Małgorzata Adamczyk, specjalista rehabilitacji zaoferowali jej leczenie na najwyższym europejskim poziomie, które niesamowicie wzmocniły jej ciało. - 7 stycznia jadę na konsultację do Poznania w sprawie protezy, bo okazało się, że w Warszawie z powodu tego, że mój kikut jest za krótki nie chcą podjąć się wykonania protezy - opowiada Marzena. - A ona jest dla mnie całym życiem. Myślę, że gdy będę miała protezę, to zdobędę pracę i uda mi się ułożyć życie osobiste. Ta rodzina przeżywa podwójną tragedię, bo z powodu nowotworu kości nogę straciła też mama pani Marzeny. - Święta były dla nas dość smutne, całą Wigilię mama przepłakała bolejąc nad swoim i moim losem, ale ja nie mogę się poddać. Chcę walczyć do samego końca. Na protezę brakuje jeszcze, jak mówi prezes około 20 tysięcy, dlatego bardzo proszę o dalszą pomoc. Obiecuję, że gdy stanę na obie nogi, to nie zmarnuję swojego życia, okażę serce innym.
Wszyscy, którzy mogliby pomóc są proszeni o wpłacanie pieniędzy na subkonto fundacji Miśka Zdziśka: 23 1240 4982 1111 0010 6253 6955 z dopiskiem „Na zakup protezy i leczenie Marzeny Warzyńskiej”.
Dariusz Lisowski, prezes fundacji bardzo chciałby doprowadzić akcję do szczęśliwego finału, dlatego także prosi czytelników o wsparcie dla podopiecznej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?