[galeria_glowna]
Wypadek miał miejsce na starej drodze nr 74 na wysokości cmentarza w Cedzynie. To, co wstępnie ustalili policjanci wskazuje, że fiat seicento poruszający się od Kielc w kierunku Górna niespodziewanie zjechał na lewą stronę drogi wprost pod nadjeżdżające z przeciwka mitsubishi. Jego 43-letni kierowca z Warszawy wiozący ze sobą dwoje dzieci w wieku 5 i 10 lat próbował ratować sytuację uciekając samochodem na prawo, ale się nie udało. Seicento nie pozostawiając za sobą śladów hamowania pełną siłą uderzyło w zdecydowanie większy pojazd znajdujący się już na poboczu.
Służby ratunkowe, które przybyły na miejsce zastały we wraku fiata dwóch młodych mężczyzn uwięzionych przez jego pogięte blachy. Drugiego z nich udało się wyjąć z samochodu i ułożyć na noszach dopiero po około 30 minutach od chwili wypadku. Obaj w stanie ciężkim są w kieleckim szpitalu. O godzinie 13 dowiedzieliśmy się, że lekarze walczą o życie 22-letniego mieszkańca gminy Górno, kierowcy fiata, który do tej pory nie odzyskał przytomności. Do Szpitala Dziecięcego trafiły też dzieci, które jechały w mitsubishi. Doznały lekkich obrażeń, a w szpitalu przeszły profilaktycznie badania.
Kierowca mitsubishi został przebadany na zawartość alkoholu w organizmie, co potwierdziło jego trzeźwość. Policjanci zapewnili nas, że krew prowadzącego fiata pobrana w szpitalu trafi niezwłocznie na badania mające wyjaśnić czy w chwili wypadku też był trzeźwy. Rutynowo przy takich zdarzeniach podobnemu badaniu będzie poddawana krew pasażera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?