- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że trzeźwy kierowca citroena jadący ulicą Wapiennikową, nie ustąpił pierwszeństwa, wjechał na ulicę Tarnowską i doszło do zderzenia - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Dostawczego citroena, który nadjechał od ulicy Wapiennikowej, prowadził 45-latek z Mińska Mazowieckiego. Chciał jechać na wprost, a potem w lewo w stronę targowiska.
- Dziwne, że nie ma tu ronda, albo chociaż świateł. Dojechałem do skrzyżowania i czekałem. Po mojej lewej były dwa inne samochody. One ruszyły, ja też. Prawdopodobnie słupek w drzwiach przesłonił mi nadjeżdżającą z góry granatową skodę - opowiadał mężczyzna.
Ruszający dostawczak uderzył w bok skody na pińczowskich numerach rejestracyjnych, jadącej w stronę Barwinka. Fabia dachowała na jezdni, gubiąc jedne z drzwi.
- Kiedy dotarliśmy na miejsce, kobieta kierująca skodą była już w karetce, która potem zabrała ją do szpitala - informował Grzegorz Paluch, dowodzący działającymi na miejscu strażakami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?