MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdrój Busko-Zdrój – Łysica Bodzentyn 0:0

PST
Robert Bilski, bramkarz Łysicy Bodzentyn był zaporą nie do przejścia dla piłkarzy Zdroju Busko.
Robert Bilski, bramkarz Łysicy Bodzentyn był zaporą nie do przejścia dla piłkarzy Zdroju Busko. Piotr Stańczak
W spotkaniu 26. kolejki czwartej ligi świętokrzyskiej Zdrój Busko-Zdrój zremisował bezbramkowo z Łysicą Bodzentyn.

Zdrój Busko-Zdrój – Łysica Bodzentyn 0:0

Zdrój: K. Majcherczyk – Radwański, Kula, Rogoziński, Zawadzki – Sztuk (46. Styczyński), Madej, Imiela, Zaręba – M. Dziubek (75. Janiec), Majewski (57. Florczyk).

Łysica: Bilski – Płusa, Szymoniak, Czerkaszyn (15. Kołodziejski), Kowalski – Chrzanowski (67. Garbacz), Pawłowski, Ryba, Kalista – Jaros, Anduła (80. Dulęba).
Sędziował: Andrzej Śliwa.

Kibice obejrzeli w Busku ciekawy mecz, obfitujący w okazje podbramkowe z obu stron. Zwycięstwo mógł dać gospodarzom Adam Imiela, ale w 70 minucie nie wykorzystał rzutu karnego. Pomocnik Zdroju nie trafił w bramkę. Mimo to trener Ireneusz Pietrzykowski chwalił podopiecznego za niezłe zawody. – Mieliśmy dużo sytuacji, Łysica też groźnie nas kontrowała. Można żałować tylko, że nie byliśmy skuteczni – powiedział szkoleniowiec buskiej ekipy.

- Dobrze zorganizowaliśmy się w grze obronnej, w ofensywie najlepsze okazje do zdobycia goli mieli Piotr Pawłowski i Mirosław Kalista. Byliśmy równorzędnym przeciwnikiem dla Zdroju – ocenił trener Łysicy Janusz Cieślak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie