Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ze Świętokrzyskiego na Światowe Igrzyska w Korei. Przedstawiamy naszych bohaterów

Iza BEDNARZ
Paweł Gredka, zawodnik sekcji Olimpiad Specjalnych "Strzała” w Jędrzejowie
Paweł Gredka, zawodnik sekcji Olimpiad Specjalnych "Strzała” w Jędrzejowie Aleksander Piekarski
Dziewiątka z naszego województwa pojedzie do Korei na Światowe Igrzyska Olimpiad Specjalnych w sportach zimowych.

Nasi reprezentanci na igrzyska w Korei

Paweł Gredka, zawodnik sekcji Olimpiad Specjalnych "Strzała" w Jędrzejowie
(fot. Aleksander Piekarski)

Nasi reprezentanci na igrzyska w Korei

Paweł Gredka - trenuje narciarstwo zjazdowe w sekcji Strzała, uczestnik Warsztatu Terapii Zajęciowej w Jędrzejowie, ma 32 lata. Wielokrotny złoty medalista z zawodów ogólnopolskich w narciarstwie zjazdowym, lekkiej atletyce, koszykówce. Reprezentant Polski podczas Europejskiego Turnieju Koszykówki Olimpiad Specjalnych w Moskwie w 2002 roku.

Sabina Czernic - trenuje narciarstwo zjazdowe, uczennica II klasy szkoły zawodowej na kierunku introligator przy Specjalnym Ośrodku Szkolno Wychowawczym numer 1 w Kielcach ma 23 lata, w Olimpiadach Specjalnych od roku 2011.

Paweł Menducki - 29 lat, trenuje łyżwiarstwo, uczestnik Warsztatu Terapii Zajęciowej w Ostrowcu Świętokrzyskim, w Olimpiadach Specjalnych od 4 lat. Od 2011 roku trenuje łyżwiarstwo szybkie, oraz narciarstwo zjazdowe, piłkę nożną.

Łukasz Babiarz, Tomasz Ochap - trenują hokej halowy, uczestnicy Warsztatu Terapii Zajęciowej w Skarżysku- Kamiennej. Łukasz ma 28 lat, hokej halowy trenuje od dwóch lat, w Olimpiadach jest od 10 lat. Medalista z Ogólnopolskiego Turnieju Bocce w Augustowie. Tomasz ma 22 lata, trenuje poza hokejem halowym narciarstwo zjazdowe, lekką atletykę, jazdę na łyżworolkach.

Paweł Sitarski, Łukasz Kasak, Tomasz Grudzień - uczniowie Specjalnego Ośrodka Szkolno Wychowawczego w Niemienicach. Reprezentanci w hokeju halowym. Paweł Sitarski ma 23 lata, poza hokejem trenuje piłkę nożną i tenis stołowy. Łukasz Kasak ma 22 lata, trenuje tenis stołowy, piłkę nożna i narciarstwo biegowe. Medalista z Ogólnopolskich Zimowych Igrzysk Olimpiad Specjalnych w Wiśle w narciarstwie biegowym. Tomasz Grudzień ma 23 lata, trenuje poza hokejem halowym biegi na rakietach śnieżnych i bocce. Mariusz Rosół trenuje w sekcji Strzała od 2006 roku, ma 27 lat, uczestnik Warsztatu Terapii Zajęciowej w Jędrzejowie. Srebrny medal w hokeju halowym na Światowych Zimowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w Boise w Stanach Zjednoczonych w 2009 roku. Trenuje również biegi na rakietach śnieżnych. Zawodnicy naszego oddziału regionalnego tworzą 16 - osobową drużynę hokeja razem z zawodnikami oddziału Pomorskie.

Wcale nie marzą o medalach. - Chciałbym zobaczyć Amerykę - mówi Paweł. - Chciałabym, żeby ludzie się do nas uśmiechali i rozmawiali z nami - mówi Sabina. Obydwoje będą reprezentowali Polskę na Światowych Zimowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w Korei Południowej w 2013 roku.

Wcześniej dali z siebie wszystko na VIII Ogólnopolskich Zimowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych, które na przełomie lutego i marca odbywały się w Wiśle, Kubalonce, Kielcach i Skarżysku - Kamiennej. Obydwoje zdobyli złote medale w narciarstwie zjazdowym szusując na stoku Pierścienicy na kieleckim Stadionie. Oprócz nich do reprezentacji Polski weszło siedmiu niepełnosprawnych intelektualnie sportowców z naszego regionu. Na przełomie stycznia i lutego 2013 roku razem z niepełnosprawnymi sportowcami z całego świata będą zmagać się w zimowych konkurencjach na Światowych Zimowych Igrzyskach Olimpiad Specjalnych w PyeongChang w Korei Południowej.

MAMA WIDZIAŁA MEDALE

- Bałem się, że nie dam rady. Mój przeciwnik bardzo dobrze jechał. Dopiero jak się wywalił, pomyślałem: będę pierwszy - Paweł Gredka opowiada starannie dobierając słowa, kiedy czegoś zapomni, uśmiecha się nieśmiało, przesuwając dłonią po krótko ostrzyżonej głowie. Pogodny, kontaktowy, samodzielny. Ma 32 lata, trenuje w sekcji Olimpiad Specjalnych "Strzała", jest uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej w Jędrzejowie. Mieszka z mamą w Bukowej. Codziennie sam dojeżdża busem z domu do Jędrzejowa z przesiadką w Małogoszczy. W Warsztacie uczy się stolarki. - Robimy drewniane ramki, huśtawki, takie prawdziwe do huśtania dla ludzi. Lubię tę pracę - mówi.
W Olimpiadach Specjalnych jest od 17 lat. Wielokrotny złoty medalista z zawodów ogólnopolskich w narciarstwie zjazdowym, lekkiej atletyce, koszykówce. Reprezentant Polski podczas Europejskiego Turnieju Koszykówki Olimpiad Specjalnych w Moskwie w 2002 roku. Na poprzednich Igrzyskach Zimowych w Wiśle w 2008 roku był najlepszym zawodnikiem. Dla Pawła to były siódme igrzyska, dwukrotnie był złotym medalistą i brał udział w losowaniach do kadry narodowej, ale nie miał szczęścia. A teraz poleci na koniec świata do Korei. - Poszaleje się trochę - cieszy się.

Mama nigdy nie widziała, jak Paweł jeździ na nartach. Chyba, że na zdjęciu z zawodów. - Jest na rencie i siedzi w domu, bo jest chora - wyjaśnia Paweł. - Ale chyba się cieszy, że coś potrafię. Medale widziała.

SABINA DZIĘKUJE, ŻE WIERZYLI

- Dziękuję wszystkim za to, że we mnie wierzyli - powiedziała Sabina Czernic, kiedy odbierała list gratulacyjny od dyrektorki Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego przy ulicy Warszawskiej w Kielcach. Sabina uczy się tu w II klasie na kierunku introligatorstwo. Ma 23 lata. - Lubię się zajmować książkami, oglądać, czytać. Bardzo lubię książki podróżnicze. Ostatnio przeczytałam "Faraona", całego! Bo ja interesuję się Egiptem, piramidami - mówi.

Jest jedynaczką. Rodzice poświęcali jej bardzo dużo czasu, żeby nie czuła się inna. - Trzeba było nauczyć się tej miłości - przyznaje Róża Grzywaczewska - Czernic, jej mama. - Przejść niecierpliwość: dlaczego ja muszę coś powtórzyć 10 razy, żeby dziecko się nauczyło. Przeżyć to, co każda matka przeżywa, która chciałaby, żeby jej dziecko było profesorem uniwersytetu, a trzeba posłać je do szkoły zawodowej. Zaczynaliśmy ambitnie: posłaliśmy Sabinkę do szkoły integracyjnej w Kielcach, na Jasnej. Skończyła podstawówkę, gimnazjum, można by próbować w szkole średniej, ale zrozumieliśmy, że to byłby dla niej zbyt duży wysiłek.
Sabina jeździ na nartach od czwartego roku życia. - Zależało nam, żeby Sabina umiała jeździć dobrze technicznie, czyli ślizgiem, nie pługiem. Uczyła się dużo wolniej niż inni, ale dziś na stoku ma świetną sylwetkę, lepszą niż niejedna zdrowa osoba - wyjaśnia mama. - Przede wszystkim trzeba wierzyć, że te dzieciaki ze swoją niepełnosprawnością mogą też dużo osiągnąć.

Sabina cieszy się z medalu i wyjazdu na igrzyska do Korei. - Trochę musiałam popracować, ale udało się - tłumaczy. - Co jest fajnego w sporcie? Ludzie. I podoba mi się to, że mi dobrze idzie.

SPECJALNY SPORT, SPECJALNE WARTOŚCI

Olimpiady Specjalne to międzynarodowa organizacja zapewniająca osobom niepełnosprawnym intelektualnie całoroczny cykl treningów i zawodów w różnych dyscyplinach sportu. Wysiłek jest dostosowany do możliwości fizycznych i intelektualnych zawodników. Jak podkreślają trenerzy, opiekunowie sekcji, to nie tylko sport, ale również możliwość osobistego rozwoju osób z niepełnosprawnością intelektualną, pokazania, że chociaż są inni, zasługują na akceptację, szacunek, miejsce w społeczeństwie.

Grzegorz Kurkowski, przewodniczący sekcji Strzała w Jędrzejowie, działa w Olimpiadach Specjalnych od blisko 20 lat. Wszystkim, którzy zaczynają swoją przygodę z Olimpiadami Specjalnymi, tłumaczy: - Ten sport nie polega na wyczynie, nie można też dopatrywać się w nim korzyści. Uprawia się go dla przyjemności, własnej satysfakcji, dla tego, żeby stawać się coraz lepszym w danej dyscyplinie, a jeśli za tym idzie nagroda, to świetnie.

Praca z niepełnosprawnymi sportowcami nauczyła go pokory wobec życia. - Nauczyłem się szukać prawdziwych wartości, a nie tych, które próbuje narzucić nam wyścig szczurów, w którym chcą nie chcąc uczestniczymy. Tu jest świat rzeczy prawdziwych. Można czuć prawdziwą radość z organizowania tym ludziom zajęć, zawodów - mówi. - Tu nie tylko spotykam naszych zawodników, ale ludzi, którzy myślą podobnie jak ja, stanowimy wielką rodzinę.

Anna Adamiec, trenerka Sabiny Czernic mówi: - Trzeba chcieć pracować z takimi sportowcami, poświęcać im więcej cierpliwości, więcej czasu i nie liczyć na sukces od razu. Dla nich najważniejszy nie jest medal, ale bycie z innymi ludźmi, pokonywanie własnych słabości i udowadnianie, że są jak inni. A nawet potrafią więcej niż ludzie zdrowi, bo pokonują bariery w samych sobie.

KOCHA, LUBI, SZANUJE

Grzegorz Kurkowski ma satysfakcję, że Paweł w końcu pojedzie na światowe igrzyska. - Zasłużył sobie na to jak mało kto - uważa. Zna go od 12 roku życia, patrzy, jak Paweł zmaga się z własną niepełnosprawnością i samotnością, która mimo wszystko dotyka osób niepełnosprawnych intelektualnie. - Bycie w grupie na warsztatach, czy na zawodach jest im potrzebne jak powietrze do oddychania - tłumaczy.

Paweł najwięcej przyjaciół ma w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Jędrzejowie. W Bukowej, gdzie mieszka prawie nie ma kolegów. - Ludzie różnie się zachowują, niektórzy nie lubią takich jak my - mówi spuszczając wzrok. Wcale nie czuje się gorszy od innych. Sam dojeżdża codziennie busem z Bukowej na warsztaty do Jędrzejowa. W domu pomaga mamie: odkurza, robi pranie.- Staram się jak umiem - mówi.

Sabina ma dużo przyjaciół. I ma chłopaka. - Chodzimy ze sobą od jakiegoś czasu. Jesteśmy razem w szkole, mówimy sobie różne miłe rzeczy, zajmujemy się sobą, on mi pomaga, jak coś niosę. Łukasz uczy się na ciastkarza, upiekł dla mnie ciasto, bardzo smaczne. Po szkole też próbujemy się spotykać. Niestety, on mieszka w Chęcinach, więc musi przyjechać do Kielc. Chodzimy razem na spacery po mieście. Sami - podkreśla Sabina.

Jej mama akceptuje tę relację. - To skromny, ułożony chłopak, widzę, że się lubią, on chyba nawet podkochuje się trochę w Sabince - mówi. Chciałaby, żeby jej córka była szczęśliwa. - Ludzie niepełnosprawni intelektualnie też mają prawo do miłości.

Sabina zna znaczenie słowa dyskryminacja. Nie lubi o tym mówić. - Lepiej niech pani napisze, że chciałabym, żeby ludzie się do nas uśmiechali, nie odwracali się od nas. Żeby z nami rozmawiali. Przecież my teraz rozmawiamy i jest fajnie, prawda?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie