Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żelazny zestaw dodatków to podstawa w garderobie doktor Haliny Brodeckiej

dota
Czarne, dopasowane spodnie, czarny sweterek i biała bluzka – klasycznie i modnie.
Czarne, dopasowane spodnie, czarny sweterek i biała bluzka – klasycznie i modnie. Fot. Dawid Łukasik
Zajrzeliśmy do szafy Haliny Brodeckiej, zwyciężczyni plebiscytu na najlepiej ubraną kobietę w województwie świętokrzyskim
Czarny golf, układana spódniczka i kolorowe rajstopy to jeden z ulubionych zestawów na co dzień.
Czarny golf, układana spódniczka i kolorowe rajstopy to jeden z ulubionych zestawów na co dzień. Fot. Dawid Łukasik

Czarny golf, układana spódniczka i kolorowe rajstopy to jeden z ulubionych zestawów na co dzień.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Halina Brodecka

Doktor nauk medycznych, specjalista dermatolog, wojewódzki konsultant do spraw dermatologii i wenerologii. Lekarz medycyny przeciwstarzeniowej. Ma troje dzieci. Zwyciężyła w plebiscycie "Echa Dnia" i "Radia Kielce" na najlepiej ubraną kobietę w regionie świętokrzyskim.

Ma żelazny zestaw dodatków, które potrafią ożywić nawet najbardziej klasyczny zestaw. Na zakupy chodzi, jak musi, ale na brak ubrań nie narzeka. Podstawą jej garderoby są sprawdzone zestawy, które sprawiają, że rano nie ma dylematu: co ja dziś na siebie włożę.

- Mam takie moje ulubione rzeczy - przyznaje. - To są rzeczy dostosowane do pory roku. Należę do osób marznących, wobec czego mam bliźniaczki, wełniane sweterki. Do tego zakładam spódniczki. Moje ulubione to układane, solejki, albo takie w kontrafałdy, na obniżonej talii. A zatem jest to tradycyjny zestaw, ale wciąż postrzegany bardzo dobrze.

Zakupy w sprawdzonych sklepach

Równie chętnie zakłada spodnie. Najchętniej czarne, dopasowane, podkreślające jej zgrabną sylwetkę. - Lubię nosić także legginsy, dobrej marki, soczyste, cieplutkie - wyjaśnia.
Bardzo dużą uwagę przywiązuje do pasków. - Z tym, że ja nie mam ich dużo - podkreśla. - Mam taki żelazny repertuar, który pasuje mi do moich zestawów. Zresztą te zestawy tworzą się same. Jeśli raz coś włożę i ocenię, że taki zestaw mi się podoba, wówczas on zostaje. To bardzo wiele ułatwia. Dzięki temu rano nie muszę się zastanawiać nad tym, co do czego pasuje.

Halina Brodecka przyznaje też, że nie jest miłośniczką zakupów, długiego buszowania między półkami. Zwyczajnie nie ma na to czasu. - Nowe rzeczy kupuję rzadko - przyznaje. - Są to albo zakupy zamierzone, kiedy na przykład brakuje mi jakiegoś elementu do zestawu, albo też zupełnie przypadkowe. Zdarza się, że jakaś kupiona rzecz zainspiruje mnie do dalszych zakupów. Jak już muszę coś dokupić, to najczęściej wybieram się do sprawdzonych sklepów. W Kielcach mam swoje dwa ulubione, w których wiem, czego się spodziewać.

Kapelusze na pokazie

Jeśli już pozwala sobie na zakupowe szaleństwo, wówczas kupuje rzeczy, w których jest je dobrze, w których dobrze się czuje. - Nie kupuję wszystkiego, co jest ładne, bo nie mam na to ani pieniędzy, ani potrzeby, ani szaf. Jestem odporna na urodę rzeczy - zauważa.

Znakomitym sposobem na odnowienie garderoby jest wymiana rzeczy. - Raz do roku z moją córką robimy przegląd szafy i ubrania, które nam się znudziły, przekazujemy dalej, na przykład do siostry mojego męża, która ma budowę ciała zbliżoną do mojej, Zresztą ona też takie przeglądy robi ze swoimi córkami, więc mamy ubrania, które krążą w rodzinie - śmieje się doktor Brodecka.

Najczęściej ubrania dzieli ze swoją córką, która pracuje jako modelka. Zdarzyło się nawet, że dwa kapelusze Haliny Brodeckiej trafiły na sesję zdjęciową, a potem na pokaz mody w Warszawie.
Zapytana o kolory, wskazuje: czerwony, czarny i biały, co oczywiście nie oznacza, że tylko do nich się ogranicza. - Bardzo lubię nosić się na czarno. Zawsze czuję się w niej dobrze. Przy czym staram się ten kolor jakoś ożywić. Robię to albo paskiem, a delikatnym wisiorkiem - dodaje.

Buty to podstawa

Z kolei latem często otula się w biel. - Ze względu na zawód często do pracy ubieram się w moje białe, cywilne rzeczy, bo dzięki temu mam dwa w jednym. Jestem ubrana zawodowo, a jednocześnie dobrze. To ma bardzo korzystny wpływ na pacjentów, zwłaszcza dziecięcych, ponieważ one ten klasyczny, biały fartuch odczuwają na odległość. U mnie tradycyjne fartuszki nie istnieją, no chyba, że do zabiegów.
Zapytana, jakie elementy garderoby są dla niej najważniejsze, wskazuje też na kolorowe rajstopy oraz… buty.

- Dużą wagę przywiązuję do butów. Latem najchętniej zakładam wysokie szpilki. Teraz zimą chodzę jednak w butach na niskich obcasach, a to ze względu na to, że prowadzę bardzo energiczne życie i bieganie w szpilkach po zaśnieżonych i oblodzonych chodnikach mogłoby się źle skończyć. Ale jak ważne są moje buty pokazuje to, że czasami jak gdzieś wychodzę i mam ochotę założyć dane buty, to pod nie dobieram resztę ubrania - śmieje się doktor Halina Brodecka.

Płaszczyk i ciepła futrzana czapa - idealne na chłodne dni.
Płaszczyk i ciepła futrzana czapa - idealne na chłodne dni. Fot. Dawid Łukasik

Płaszczyk i ciepła futrzana czapa - idealne na chłodne dni.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Żakiet przywieziony prosto z Chin. Połączenie orientalnego elementu z europejską klasyką.
Żakiet przywieziony prosto z Chin. Połączenie orientalnego elementu z europejską klasyką. Fot. Dawid Łukasik

Żakiet przywieziony prosto z Chin. Połączenie orientalnego elementu z europejską klasyką.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Sukienka wieczorowa, na większe wyjście.
Sukienka wieczorowa, na większe wyjście. Fot. Dawid Łukasik

Sukienka wieczorowa, na większe wyjście.
(fot. Fot. Dawid Łukasik )

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie