MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zenon Kwieciński, Człowiek Roku 2016 w powiecie opatowskim: - Nie osiągnę sukcesu siedząc w domu

Michał Leszczyński
Głosami czytelników „Echa Dnia” o kapituły Zenon Kwieciński z Ożarowa, radny Rady Miasta i Gminy Ożarów, został wybrany Człowiekiem Roku 2016 w powiecie opatowskim. Zapytaliśmy laureata, czy ciężko być radnym i na czym, według niego, polega praca na rzecz społeczeństwa.

Dla pana tytuł to zaszczyt?

Tytuł Człowieka Roku przyjąłem z zaskoczeniem. Dla mnie to niesamowity sukces potwierdzającym że warto pracować dla gminy, warto pracować dla ludzi, którzy przecież dali mandat do rządzenia w ich imieniu. Zawsze, przy każdej okazji, nawet jak miałem ostatnio zebrania z mieszkańcami Sobowa i Szymanówki powtarzam, że nic nie trzeba robić na silę, tylko słuchać społeczeństwa, co na dany temat sądzi. Doprowadziłem do tego, że Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa i Bogusław Włodarczyk, starosta opatowski posłuchali mnie i zrobiliśmy zebrania z mieszkańcami. Chodzi o położenie asfaltu na leśnej drodze między Szymanówką a Sobowem. Położenie asfaltu da możliwość jazdy na skróty ciężarówkom, a takiego ruchu nie chce społeczność jednej z tych miejscowości. Z kolei inni chcą lepszej drogi, bo będą mieli lepszy dojazd do miasta. Moi wyborcy zobowiązali mnie, żeby nie dopuścić do ruchu ciężarówek.

Pana zdaniem radny to człowiek aktywny społecznie?

Radny nie osiągnie sukcesu siedząc w domu. Uważam, że bycie radnym to dla mnie satysfakcja i zobowiązanie i duma. Otrzymany mandat zobowiązuje mnie do ciężkiej pracy w imieniu wyborców z okręgu pierwszego, chyba najbardziej licznego w osoby uprawnione do głosowania w całej gminie. Zawsze startuję z własnego komitetu. Zawsze byłem i jestem niezależny. Pamiętam pierwszą interwencją z pomocą „Echa Dnia”, w którym opisywaliśmy fuszerkę na stadionie. Po publikacji wszystkie wady zostały usunięte. Ostatnio zmieniłem taktykę, bowiem nie robię nic publicznie i nachalnie. Wszystkie sprawy załatwiam na komisjach. Jeżeli radny nie włącza się w działania na rzecz mieszkańców, a liczy, że coś mu do emerytury wpadnie to niech nawet nie startuje. Radny nie powinien działać dla pieniędzy. Ja pieniędzmi z diety dzielę się z potrzebującymi.

Zenon Kwieciński ma 65 lat. Do Rady Miasta i Gminy Ożarów startował z własnego komitetu wyborczego wyborców. Radny dwie kadencje. Przez szereg lat pracował w kombinacie remontowym Wierzbica, zakład Ożarów, potem przekształconym na Metalbud Ożarów. Obecnie jest na emeryturze. Ma troje dzieci: 39-letnią córkę i dwóch synów: 36 i 32-letniego. Aktywnie działa na rzecz lokalnej społeczności.

ZOBACZ wręczenie nagród w powiecie opatowskim

W gminie słynie pan z tego, że chodzi na gminne inwestycje i dogląda niczym gospodarz

Osobiście doglądałem rewitalizacji. Nawet Adam Jarubas, marszałek województwa świętokrzyskiego, przy okazji remontu drogi wojewódzkiej mówił, że jestem tam najlepszym inspektorem nadzoru. Przy etapie pierwszym byłem na budowie, na odcinkach pracy, na których zależało najbardziej. Jeśli zauważyłem, że coś jest źle, zwracałem uwagę wykonawcy czy burmistrzom. Natychmiast naprawiano. Przy drugim etapie rewitalizacji wydano siedemnaście milionów i jestem bardzo dumny, że pieniądze nie poszły na darmo. Pieniądze budżetowe z pieniędzmi unijnymi to coś dobrego. Pieniądze unijne trzeba należycie wydawać. Jeżeli coś zrobi się źle, na przykład przy inwestycji, to dopłata unijna przepadnie a wtedy my, jako gmina, będziemy bankrutem. Często też jeżdżę na sejmiki wojewódzkie i dopominam się o sprawy naszej gminy.

Teraz w gminie duża sprawa, strefa ekonomiczna i tereny pod inwestycje

Powstaje strefa ekonomiczna. Zanim dojdzie do strefy, musimy zbudować infrastrukturę. Ponad osiemnaście hektarów jest wykupione. Na ten teren można już sprowadzić trzech czy czterech inwestorów. Ponoć jakiś potężny przedsiębiorca z Kielc już się pytał i chce coś tam robić. Burmistrz nie chce zdradzać o kogo chodzi, a ja go nie chcę nagabywać, co to za gość. W biznesie liczy się ciche załatwianie sprawy, żeby ktoś nie podkupił inwestora. Istotne też, że rozwój gminy nie polega na rozbudowie infrastruktury. Będziemy wyburzali nieruchomość po weterynarii. Stanie tam dom w ramach programu senior plus.

Podobało się panu na gali wręczenia tytułów w Kielcach?

Pierwszy raz w życiu przemawiałem do tak szerokiego grona, czterysta osób. Mówiłem, że zależy mi na rozwoju gminy. Moje słowa nagradzano brawami. Z żoną na imprezie byliśmy aż do pierwszej.

Co robią pana dzieci?

Córka jest stomatologiem w Kielcach. Ukończyła Akademię Medyczną w Lublinie. Najstarszy syn jest po Szkole Głównej Handlowej. Prowadzi projekty analityczne. Nie wiem jak to wyjdzie, ale jest po drugim etapie rozmowy z dyrektorem giełdy w Nowym Jorku. Biegle włada językami: angielskim i niemieckim. W nagrodę Szkoła Główna Handlowa wysłała go na stypendium do Getyngi, gdzie uczył się półtora roku. Ostatnio półtora roku był w Japonii i chciał tam robić doktorat. Jednak okazało się, że doktorat z Japonii nie liczy się u nas. Drugi syn zaraz po szkole średniej poszedł do pracy. Dopiero teraz rozpoczął studiowanie. Na gali, zapytany, czy jestem dumny z dzieci, powiedziałem, że naszą ciężką pracą z żoną wychowaliśmy dzieci na porządne osoby. Nie muszą pracować ciężko fizycznie jak ojciec.

Żona pana motywuje?

Często mówi, Zenek weź sobie łóżko do gminy, bo może ciężko w to uwierzyć, ale nawet nie mam czasu zjeść, idę do urzędu pracować na rzecz społeczności. Nawet wyborcy nie z mojego okręgu przychodzą i mówią, pan jest znany z tego, że pomaga od początku do końca. Jestem zdania, że muszą chodzić do swoich radnych. Dopiero jak nic nie wskórają, ja wkraczam do działania.

Ostatnio zasłynął pan też, zdaniem niektórych, niefortunnych wypowiedzi w telewizji na temat szpitala

Wypowiedź dla telewizji była na żywo. Byłem też w radiu. Bronię szpitala powiatowego w Opatowie. Takie działania radnego powiatowego Tomasza Stańka doprowadziły, że szpital dostał złą opinię. A dlaczego? Bo pan radny chciał się pchać coraz wyżej. Pchać wyżej to można z głową, kulturalnie wszystko robić, a nie żeby niszczyć taką placówkę jak Szpital Powiatowy w Opato-wie. Do dzisiaj nikt nikogo nie skazał.

Zenon Kwieciński ma 65 lat. Do Rady Miasta i Gminy Ożarów startował z własnego komitetu wyborczego wyborców. Radny dwie kadencje. Przez szereg lat pracował w kombinacie remontowym Wierzbica, zakład Ożarów, potem przekształconym na Metalbud Ożarów. Obecnie jest na emeryturze. Ma troje dzieci: 39-letnią córkę i dwóch synów: 36 i 32-letniego. Aktywnie działa na rzecz lokalnej społeczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie