Żenujące zamieszanie wokół przyznania Krystynie Jandzie honorowego obywatelstwa Starachowic

Sylwester Kwiecień pojechał do warszawskiego Teatru Polonia na zaproszenie Krystyny Jandy. Zabrał ze sobą grupę osób, wśród których nie było radnych. Ci o wydarzeniu dowiedzieli się z mediów.

- Prezydent nadużył uprawnień, złamał prawo miejscowe - statut miasta, który mówi, że dyplom poświadczający honorowe obywatelstwo wręcza podczas uroczystej sesji Rady Miasta przewodniczący. Została naruszona powaga Rady Miejskiej - podkreśliła podczas konferencji prasowej Lidia Dziura, przewodnicząca Rady Miejskiej. - Radni nawet nie zostali poinformowani, a być może też wybraliby się do Warszawy, żeby uczestniczyć w tym wydarzeniu.

Honorowe Obywatelstwo dla Krystyny Jandy radni uchwalili 29 sierpnia. "Za" zagłosowało 19 osób. Dwie, w tym przewodnicząca, nie wzięły udziału w głosowaniu. Lidia Dziura nie chce tego komentować. Do zarzutów przewodniczącej Rady odniosła się za to Iwona Ogrodowska, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego.

- Pani przewodnicząca nie głosowała za przyznaniem honorowego obywatelstwa i pan prezydent nie uznał za konieczne ją informować o wręczeniu tytułu. Tytuł został wręczony według starego statutu Rady Miasta, który obowiązywał w momencie uchwalania uchwały o honorowym obywatelstwie. Dokument ten nie zawierał żadnych procedur dotyczących wręczania honorowego obywatelstwa. Sposób zrealizowania uchwały został dostosowany do woli pani Krystyny Jandy ze względu na szacunek dla tej osoby - powiedziała Iwona Ogrodowska i dodała, że prezydent zaprosił aktorkę do Starachowic, żeby w obecności mieszkańców jeszcze raz wręczyć jej honorowe obywatelstwo.

- Prawdopodobnie pani Krystyna Janda przyjedzie do Starachowic w styczniu z którymś ze swoich spektakli i wystąpi przed starachowicką publicznością - dodała Iwona Ogrodowska.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO