Zespół Kalina Band -wypadkowa pięciu smaków

Z pozoru - zwykli młodzi ludzie. Ale niech nikogo nie zmyli pierwsze wrażenie, bo zespół Kalina Band to coś absolutnie nowego na kieleckim rynku muzycznym. Właśnie zgarnęli główną nagrodę na festiwalu "Scena dla ciebie" i jest tworzą poważne zagrożenie dla innych formacji. Dlaczego? Zaraz to wyjaśnimy.

Wszystko zaczęło się niedawno - bo we wrześniu ubiegłego roku. Kalina De Roover, do tamtej pory solistka z wieloma nagrodami na koncie - zapragnęła czegoś więcej. A tym czymś miała być muzyka grana "na żywo" za jej plecami przez prawdziwy zespół.

IMIĘ W NAZWIE

- Mój znajomy miał znajomych, którzy dobrze grają i polecił mi ich jako muzyków. Spotkaliśmy się z Piotrkiem Laczkiem, Michałem Bardzkim, Kamilem Kowalczykiem oraz Danielem Kselem i wspólnie postanowiliśmy, że założymy zespół - wspomina Kalina.

Grupa nazwała się Kalina Band, od imienia wokalistki. Były podejmowane próby przemianowania na inną nazwę, ale po tym, jak udało im się jako Kalina Band zdobyć kilka nagród, zrezygnowano ze zmian. Niemal od początku było wiadomo, że muzyka, jaką będą wspólnie tworzyć nie będzie rockiem. Swoją muzykę określają jako pop-jazz.

- Teksty pisze Kalina, ale mamy też przyjaciół i znajomych, którzy podrzucają nam swoje teksty i kompozycje. Aranżacje muzyczne robi Piotr Laczek, a komponujemy wspólnie. Tak stworzona wypadkowa naszych pięciu smaków daje to, co określamy, jak naszą muzykę - opowiada o zespole Daniel Ksel.

Zarówno Daniel, jak i Kamil Kowalczyk wcześniej mieli do czynienia z byciem częścią zespołu. Kamil przez kilka lat działał w zespole Hi-Hat z Bielin, natomiast Daniel w formacji D.N.A. Z kolei zaś Piotrek Laczek do tej pory jest częścią grupy Wołosatki.

PIERWSZE SUKCESY

Po zaledwie miesiącu wspólnego grania - jesienią ubiegłego roku zespół wystartował w przeglądzie kapel w Staszowie. - Dostaliśmy wyróżnienie. Tylko wyróżnienie - zresztą niesprawiedliwie - relacjonuje Piotrek.

Na pytanie czemu niesprawiedliwie, reszta grupy Kalina Band szybko dodaje: - Piotrek bardzo personalnie podchodzi do wyników jury - śmieją się członkowie zespołu.

Później było przygotowywanie się do udziału w przeglądzie Shemat organizowanym przez Dom Środowisk Twórczych w Kielcach.

- Przeszliśmy przez półfinały, a potem zakwalifikowaliśmy się do finału. To była ciężka przeprawa, ponieważ każdy z zespołu przygotowywał swój minikoncert, na którym miało się znaleźć pięć utworów. W naszym przypadku było to niemal wszystko, co do tamtej chwili stworzyliśmy - mówią członkowie grupy.

MATURA CZY KONCERTY?

Regularne spotkania, wielogodzinne próby, w swoim macierzystym ośrodku, czyli Domu Kultury Zameczek sprawiły, że grupa tak się spodobała, że jury przeglądu przyznało jej pierwsze miejsce.
- To był w zasadzie nasz pierwszy sukces. Jeszcze w trakcie Shematu zgłosiliśmy się do udziału w "Scenie dla ciebie" organizowanej przez Dom Kultury Zameczek - opowiada Daniel Ksel.

Na finale przeglądu, który odbył się w minioną sobotę, zespół całkowicie zawojował publiczność i jury wykonaniem swojej autorskiej piosenki pod tytułem "Remember". Aranżacja, niezwykła muzyczne dojrzałość i świetne wykonanie podbiło serca.

- Akurat tę piosenkę wykonujemy w języku angielskim, ale mamy również wśród naszych utworów piosenki śpiewane w języku polskim - dodają członkowie grupy.

Po sukcesach naturalne jest, że formacja chciałaby jak najwięcej koncertować, ale tu sytuacja się komplikuje, bo trzy czwarte składu to... tegoroczni maturzyści.

- Tak się złożyło, że będziemy grać kilka ważnych koncertów w maju i liczmy na to, że akurat w te dni, na które są wyznaczone koncerty, Daniel, Piotrek i Michał nie będą mieli przewidzianych egzaminów maturalnych - śmieje się Kamil Kowalczyk, uczeń klasy pierwszej Technikum Elektrycznego w Kielcach, a wtóruje mu Kalina pierwszoklasistka w I Liceum Ogólnokształcącym imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach.

NA PEWNO MUZYKA!

Wkrótce też grupa wyjedzie na zaproszenie Gdańskiego Archipelagu Kultury, na koncert do Gdańska. - Odezwali się do nas pracownicy Archipelagu i zapraszają nas na występ, po tym, jak zobaczyli nasze nagranie w Internecie. Cieszymy się na ten wyjazd, bo fajnie będzie w końcu zagrać nie przed "swoją" publicznością, a dla zupełnie nowego odbiorcy - mówią członkowie formacji.

Każdy z osobna ze składu grupy interesuje się zupełnie innym stylem i gatunkiem muzycznym. Wśród zespołów, jakie wymienili jako swoje ulubione są formacja Incognito, Poluzjanci, Mara Miller czy Dave Weckl. Każdy z nich jest zdeterminowany do tego, aby dalej tworzyć muzykę, ale nie jest powiedziane, że w tym samym zestawieniu, w jakim występują teraz.

- Teraz bawimy się muzyką. Robimy to, co lubimy, ale mamy świadomość, że to nie jest dane nam na zawsze. Nasze drogi prędzej czy później się rozejdą. Ktoś wyjedzie z Kielc, na studia, ktoś zacznie pracę i grupa pójdzie swoimi ścieżkami. Teraz jednak nie chcemy i nawet nie powinniśmy o tym myśleć. Cieszymy się tym, co jest teraz, w tej chwili. A to, co będzie później...? Kto to wie - zaznaczają na koniec rozmowy.