Zespół Livevil z Kielc wydał płytę. Muzycy mają ambitne plany, już szykują nowy album

Album ukazał się na rynku pod szyldem polskiego wydawnictwa Via Nocturna, które ma 20-letnie doświadczenie w branży i zajmuje się odkrywaniem intrygującej muzyki alternatywnej i ekstremalnej. Płyta niesie ze sobą nowoczesność i elektronikę, ale miłośnicy klasyki ciężkiego rocka też znajdą coś dla siebie. Choć teksty są głównie po angielsku, sporym zaskoczeniem jest utwór w języku polskim, zbudowany na innych schematach. Przywodzi na myśl starsze, rockowe utwory. Miłośnicy grania z metalowym pazurem nie będą zawiedzeni.

Zespół Livevil to młoda formacja na muzycznym rynku, ale tworzą ją doświadczeni gitarzyści i perkusista z charyzmatyczną wokalistką, która nadaje klimat utworom nie tylko świetnym wokalem, ale też tekstami, które sama pisze. O tym, mogła się już przekonać publiczność podczas trasy koncertowej promującej debiutancki album.

- Graliśmy w Tunelu, studiu Radia Kielce, w Garażu w Krakowie, w Bielsku-Białej, Katowicach, Krakowie, Warszawie, Mielcu a ostatnio w kieleckim klubie Chicago. Trasa koncertowa dała nam dużo pewności i obycia ze sceną. To był potężny zastrzyk dobrej energii - mówi Grzesiek, który założył formację razem z Kubą, Tomkiem i Moniką.

- Widok skaczących i śpiewających ludzi pod sceną sprawia, że chce się grać więcej i więcej. Dla mnie to fantastyczna przygoda - twierdzi Monika. - Serwujemy publiczności całą gamę emocji, bo utwory na płycie są spójne, ale jedocześnie różnorodne.

W ubiegłym roku, zespół zapewniał nas, że niebawem będzie o nim głośno. Nie trzeba było długo czekać, by te słowa znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. O muzyce Livevil z Kielc rozpisują się magazyny w różnych zakątkach świata.

- Cieszymy się, że album został dobrze przyjęty i docierają do nas pozytywne recenzje z całego świata - mówi Grzegorz Jakubowski. - Naszą muzykę grają nie tylko polskie, ale też zagraniczne rozgłośnie radiowe, w Stanach, Francji czy Niemczech. Wiążą się z tym także recenzje w magazynach, które bardzo nas podbudowały. Coraz częściej pojawiamy się również w polskich serwisach.

Nie tylko słuchacze i branżowe media chwalą nowe wydawnictwo. Sami muzycy także są zadowoleni ze swojej pracy nad płytą. - To najlepszy album, jaki miałem okazję współtworzyć - przyznaje Tomasz. - Mamy satysfakcję z dobrze wykonanej pracy - dodaje Kuba.

Na płycie usłyszycie następujące utwory:

• Radiation
• Game Over
• Monday
• Anomalia
• Fire
• Chocolate
• Freedom
• Fear
• Dust
• Incentive
• Up
• Solar Dream

Do "Chocolate" powstał już teledysk. Ujęcia powstały w ubiegłym roku w kosmicznym wnętrzu kieleckiego dworca autobusowego.

To dopiero początek głośnej twórczości Livevil. Zespół zapowiada kolejne artystyczne działania. - Jesienią mamy zamiar ruszyć z kolejną trasą koncertową. Wcześniej, w czerwcu, na pewno też zagramy w Częstochowie - zapraszają artyści.

Muzycy zdradzają także, że już zaczynają pracę nad... następną płytą. - Jest sporo pomysłów, Tomek ma mnóstwo asów w szufladzie, które z pewnością będą wykorzystane - zdradza Grzegorz. - Są pewne szkielety utworów, nad którymi będziemy pracować wspólnie, z całym zespołem - podkreśla Tomasz.

Płytę "Alive to live" można nabyć poprzez sklep internetowy vianocturnarecords.com, ale też bezpośrednio u zespołu - na koncertach i poprzez kontakt mailowy [email protected]. O koncertach dowiecie się na bieżąco z mediów społecznościowych, w których formacja intensywnie się udziela.

Grzegorz do nowego projektu Livevil zaprosił kolegów Tomasza i Jakuba, z którymi zna się już… 20 lat. Dwa lata temu do składu dołączyła kobieta, która urzekła zespół swoim głosem. W Livevil śpiewa i pisze teksty Monika, dla której praca z zespołem była nowym doświadczeniem. Pozostali muzycy są już dobrze znani z różnych muzycznych projektów, ale w takim składzie będzie to dla nich debiutancka płyta. Wcześniej działali między innymi w formacji FireFlower, która mocno zaznaczyła się w świętokrzyskim środowisku muzycznym. Utwory na debiutancką płytę Livevil powstały w ostatnich trzech latach. Zespół pracował nad nią w studio 8Records Filipa Gołdy, które mieści się przy ulicy generała Józefa Hauke-Bosaka w Kielcach.