Zespół Vive Targi Kielce rozpoczyna walkę o dziesiąty tytuł mistrza Polski

Bez Thorira Olafssona, Grzegorza Tkaczyka, Bartłomieja Tomczaka i być może również bez Marcusa Cleverly'ego inaugurują w niedzielę rozgrywki PGNiG Superligi piłkarze ręczni Vive Targi Kielce. Za to z czterema nowymi gwiazdami w składzie. Początek spotkania z Zagłębiem Lubin o godzinie 14.

Dziewięć tytułów mistrza Polski mają na koncie kieleccy piłkarze ręczni. Mistrzostwo Polski zdobywali w 1993, 1994, 1996, 1998, 1999, 2003, 2009, 2010 i 2012 roku.

- Zdobycie mistrzostwa i Pucharu Polski to nasz obowiązek, nawet nie trzeba o tym mówić. Obowiązkiem jest też zrobienie kolejnego kroku w Lidze Mistrzów - mówi trener kieleckiego zespołu, Bogdan Wenta. Ten "kolejny krok" to ma być awans co najmniej do ćwierćfinału tych elitarnych rozgrywek. Co najmniej, bo po cichu mówi się, że w Kielcach zbudowano zespół, który stać jest na awans do finałowej czwórki.

MIELI SZCZĘŚCIE

W poprzednim sezonie Vive Targi Kielce w 1/8 dość nieoczekiwanie potknęło się na słoweńskim Cimosie Koper. Teraz nie dość, że mistrz Polski miał sporo szczęścia w losowaniu (trafił na duński AG Kopenhaga, słoweńskie Gorenje Velenje, francuskie Chambery Savoie, rosyjski Sankt Petersburg i jednego ze zwycięzców turnieju kwalifikacyjnego), to jeszcze kłopoty finansowe wyeliminowały z tego zestawienia teoretycznie najmocniejszego rywala, AG Kopenhaga, który został zastąpiony przez wicemistrza Danii, znanego naszym zawodnikom z poprzednich rozgrywek (dwa wysokie zwycięstwa kielczan), Bjerringbro-Silkeborg. Właśnie Duńczycy będą pierwszymi rywalami naszej drużyny, a mecz odbędzie się 30 września o godzinie 17 w Hali Legionów.

Zanim dojdzie do "europejskich" emocji, dziewięciokrotni mistrzowie Polski rozegrają cztery mecze na krajowym podwórku, pierwsze w niedzielę.

SPORO KONTUZJI

Kielecki zespół w okresie przygotowawczym był nękany kontuzjami jak nigdy dotąd. W końcówce poprzedniego sezonu, w meczu reprezentacji Polski i Litwy, poważnego urazu łokcia doznał lewoskrzydłowy Bartłomiej Tomczak. Działacze kieleckiego klubu jakby wyczuli pismo nosem, bo krótko wcześniej zakontraktowali świetnego lewoskrzydłowego reprezentacji Chorwacji, Manuela Strleka. Potem podczas sparingu ze składu wypadł Grzegorz Tkaczyk (złamanie kości śródręcza), a na koniec, podczas Galeria Echo Kielce Cup, Thorir Olafsson. Z tej trójki najszybciej, bo już na drugi mecz w PGNiG Superlidze, wróci do gry Islandczyk, najdłuższa przerwa czeka Tkaczyka. Drobne problemy zdrowotne, ale ciągnące się już od dłuższego czasu, ma bramkarz Marcus Cleverly (bóle mięśnia dwugłowego uda) i prawdopodobnie zmiennikiem Sławomira Szmala, podobnie jak w ubiegłotygodniowych sparingach w Zabrzu z Powenem, będzie w niedzielę 20-letni Kamil Buchcic.

TRANSFEROWE HITY

Sprowadzenie Strleka nie było ostatnim, wielkim transferem mistrzów Polski przed sezonem 2012/2013. Wcześniej kontrakty z naszym klubem podpisała "wielka trójka" z niemieckich Rhein-Neckar Loewen: rodak Strleka, grający na przeciwległym skrzydle Ivan Cupić oraz dwaj medaliści mistrzostw świata w biało-czerwonych barwach, Krzysztof Lijewski i Karol Bielecki. Dla tego ostatniego, wychowanka Wisły Sandomierz, jest to powrót do kieleckiej drużyny po ośmiu latach gry w Niemczech.

Kielecką ekipę opuściło kilku graczy, którzy związani byli z nią od lat. Patryk Kuchczyński zdaniem działaczy i sztabu trenerskiego przegrywałby rywalizację na prawym skrzydle z Olafssonem i Cupiciem, więc popularny "Chińczyk", który spędził w Kielcach aż 9 lat, przeszedł do Powenu Zabrze; Mateusz Zaremba (cztery sezony na Bocznej) wrócił w rodzinne strony i będzie grał w drużynie beniaminka PGNiG Superligi, Gaz-Systemu Pogoni Szczecin, gdzie powstała kolejna "kielecka kolonia" (oprócz "Zarka" - Bartosz Konitz, Filip Kliszczyk i Wojciech Zydroń); wydarzeniem ostatnich tygodni było zakończenie kariery przez Mariusza Jurasika. "Józek", wobec zniesienia przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce limitu obcokrajowców dla Chorwatów, otrzymał z kieleckiego klubu propozycję zmiany klubu lub zajęcia się w Vive Targi Kielce koordynowaniem pracy z młodzieżą. Wybrał tę drugą opcję.

Wspomniany turniej Galeria Echo Kielce Cup pokazał, że warto będzie do Hali Legionów przychodzić choćby po to, by zobaczyć potrafiących zagrać bardzo widowiskowo chorwackich skrzydłowych. Coraz lepiej czuje się w Kielcach Uros Zorman, który nareszcie staje się liderem zespołu.

KIELECKI ZACIĄG

Jeszcze większe trzęsienie ziemi przeżył skład niedzielnego rywala kielczan, Zagłębia Lubin. To efekt rozczarowania poprzednim sezonem, w którym "miedziowi" zajęli zaledwie dziewiąte miejsce. Z zespołu trenera Dariusza Bobrka (zastąpił na tym stanowisku Jacka Będzikowskiego) odeszło kilku bardzo doświadczonych zawodników: Piotr Obrusiewicz i Radosław Fabiszewski pożegnali się z boiskami, Paweł Orzłowski przeszedł do ŚKPR Świdnica, Marceli Migała i Paweł Adamczak zasilili Gwardię Opole, Piotr Adamczak - Powen Zabrze, Michał Świrkula będzie bronił bramki drużyny z Luksemburga, a Robert Kieliba przeszedł do Nielby Wągrowiec.

Relacja live z meczu Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin w niedzielę od godziny 13.45 w portalu

Ciekawie wyglądają zakupy lubinian. Odwrotny kierunek, co Kieliba, a więc z Nielby do Zagłębia, obrał rozgrywający Dawid Przysiek, "miedziowych" zasilił czołowy strzelec Zeptera AZS UW Warszawa Adam Marciniak, do Lubina trafiło też trzech zawodników, którzy mają w swoich CV grę w kieleckim klubie: rozgrywający Mateusz Przybylski (wychowanek Vive Targi Kielce, poprzednio Azoty Puławy) i doświadczony, 39-letni Grzegorz Gowin (również z Azotów) oraz skrzydłowy Michał Bartczak (ostatnio Warmia Anders Group Społem Olsztyn).

PŁOCK TEŻ SIĘ UZBROIŁ

Nie spali w okresie transferowym działacze największego rywala kielczan w walce o mistrzowski tytuł, Orlenu Wisły Płock. "Nafciarzy" wzmocnili Serbowie Petar Nenadić (lewy rozgrywający) i Ivan Nikcević (lewoskrzydłowy), Rumun Valentin Ghionea (prawoskrzydłowy) i chorwacki bramkarz Marin Sego. Zespół z Płocka tak mocnej drużyny nie miał jeszcze nigdy i jego rywalizacja z Vive Targi Kielce zapowiada się bardzo ciekawie. W drużynie z Orlen Areny nie zobaczymy już między innymi duńskiego bramkarza Mortena Seiera (koniec kariery), skrzydłowego Arkadiusza Miszki (Piotrkowianin Piotrków Trybunalski), Słoweńca Luki Dobelseka (Gorenje Velenje), skrzydłowego Joakima Backstroema (liga norweska) oraz obrotowego Zbigniewa Kwiatkowskiego (Gaz-System Pogoń Szczecin).

KILKU KANDYDATÓW DO PODIUM

Jeśli nie wydarzy się jakaś megasensacja, dwaj wielcy polskiej ligi powinni zająć dwa pierwsze miejsca, bo przewaga mocy ich składów nad resztą stawki jest ogromna. Kto może włączyć się do walki o medale? Ciekawy, doświadczony skład ma zespół ze Szczecina (oprócz wymienionych byłych kielczan, między innymi Szymon Ligarzewski, Czech Michal Bruna, Piotr Frelek, Jacek Wardziński), konsekwentnie wzmacnia się Powen Zabrze (przyszli Kuchczyński, Adamczak i kolejny z byłych zawodników z Kielc, bramkarz Kazimierz Kotliński), bronić brązowego medalu z poprzednich rozgrywek będzie Tauron Stal Mielec, gdzie trafili między innymi lewoskrzydłowy Damian Kostrzewa, rozgrywający Kamil Krieger (obaj z MMTS Kwidzyn, wcześniej Vive Targi Kielce) oraz doświadczony obrotowy Mirosław Gudz (z niemieckiego Stralsunder).