Jeszcze żaden z meczów kieleckich szczypiornistów, w 24-letniej historii ich gry w europejskich pucharach nie wywoływał tylu pozaboiskowych emocji. W poniedziałek godzinie 19 w Mannheim rozpocznie się rewanżowy pojedynek 1/8 Ligi Mistrzów pomiędzy Rhein-Neckar Loewen - Vive Targi Kielce. Transmisja na Canal Plus Sport, w Internecie relacja on line na WWW.ECHODNIA.EU/VIVE
Wszystko przez trwającą niemal przez cały poprzedni tydzień awanturę, która zaczęła się po pierwszym spotkaniu, wygranym przez nasz zespół w Hali Legionów 32:28. Po meczu doszło do scysji pomiędzy trenerami obu zespołów - Tałantem Dujszebajewem i Gudmundurem Gudmundssonem. Szkoleniowiec "żółto-biało-niebieskich" na konferencji prasowej powiedział, że Islandczyk w trakcie meczu go prowokował i pokazywał obsceniczne gesty. W poniedziałek klub z Mannheim wysłał do Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej protest, pisząc w nim, że Dujszebajew tuż po końcowych gwizdkach uderzył ich szkoleniowca.
Sprawą zajęła się komisja dyscyplinarna EHF, która jednak nie znalazła żadnych dowodów ani prowokacyjnego zachowania Islandczyka, ani uderzenia go przez naszego szkoleniowca. W związku z tym, że jedynym pewnikiem było to, że Dujszebajew zademonstrował na konferencji prasowej, co wcześniej pokazywał mu Gudmundsson (jego zdaniem przykładał sobie rękę do krocza i przytykał kciuk do ust), EHF uznając to za niestosowne zachowanie ukarała Dujszebajewa grzywną w wysokości 5000 euro. Trener mistrzów Polski musi na razie wpłacić połowę tej kwoty, druga część została mu zawieszona do czerwca 2015 roku.
Nasz zespół ma cztery bramki zapasu i jeśli wziąć pod uwagę historię meczów, które w ostatnich latach rozgrywał w Niemczech, to można być optymistą. Vive Targi Kielce na wyjeździe wygrało z HSV Hamburg, zremisowało z Rhein-Neckar Loewen i THW Kiel, pokonało kilończyków w Final Four Ligi Mistrzów i nieznacznie przegrywało z "Lwami", Fuechse Berlin i THW Kiel. Czy nasz zespół po prostu dobrze czuje się w niemieckich halach? - Myślę, że mamy tak dojrzały zespół i tylu bardzo dobrych zawodników, że nie musimy się obawiać nikogo, obojętnie gdzie gramy. Niemniej ten mecz to dla nas spore wyzwanie, bo margines błędu jest niewielki, a przegrywający dwumecz odpada i jego historia w tej Lidze Mistrzów się kończy - mówi Tomasz Strząsała, drugi trener Vive Targi Kielce.
Kielecka ekipa wyleciała do Niemiec w niedzielę wczesnym popołudniem, lądując we Frankfurcie nad Menem, skąd przejechała autokarem 70 kilometrów do Mannheim. Wieczorem mistrzowie Polski trenowali w mogącej pomieścić na meczach piłki ręcznej 14,5 tysiąca widzów SAP-Arenie.
Po treningu Michał Jurecki i Sławomir Szmal, spotkali się w hotelu, w którym mieszka nasza ekipa, z Polakami mieszkającymi w Mannheim i okolicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?