- Mężczyzna mówił, że nie jest zainteresowany wróżbami, kobieta oświadczyła jednak, że potrafi uzdrawiać. Przytrzymała ręce nad głową 76-latka i oceniła, że jest w nim zły duch, którego można przenieść na kurę - opowiadają policjanci.
Gdy mężczyzna wyszedł złapać kurę, kobieta sięgnęła po jego oszczędności.
- Na dowód, że zły duch przeszedł na kurę, "uzdrowicielka" rozbiła w ręczniku jajko i zaprezentowała mężczyźnie, że w skorupce było coś czarnego i ślimak - relacjonują policjanci. Po tym jak kobieta pożegnała się i wyszła, gospodarz usłyszał silnik odjeżdżającego samochodu. Szybko odkrył, że z kasetki w pokoju zniknęło 5100 złotych. Wczoraj krótko po godzinie 6 zaalarmował policjantów o tym, co go spotkało.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?