[galeria_glowna]
Widzowie w całym kraju mogli zobaczyć najpiękniejsze miejsca i poznać atrakcje naszej małej ojczyzny.
Powiat skarżyski, wraz ze starachowickim, ostrowieckim, koneckim i opatowskim, przygotował promocyjny program "Nad Czarną i Kamienną - nieodkryte piękno północnej części województwa świętokrzyskiego". Pokaźna dotacja z Unii Europejskiej pozwoliła na promowanie turystycznych walorów wspomnianych powiatów. Zakończeniem programu było wykupienie w Programie Pierwszym Telewizji Polskiej cyklu audycji. Przez cały tydzień w popularnym śniadaniowym programie "Kawa czy herbata" prezentowano nasze tereny, ciekawych ludzi i turystyczne atrakcje. - Koszt przedsięwzięcia wyniósł 190 tysięcy złotych - informuje Jolanta Jagiełło ze starostwa w Skarżysku.
NAJPIERW NAGRYWALI
W środę bohaterem czterogodzinnego programu, emitowanego od godz. 6 do 10, był powiat skarżyski. W regularnych odstępach czasu emitowano materiały na żywo lub nagrane kilka dni wcześniej. Ekipa "Kawy czy herbaty" odwiedziła między innymi ostrobramskie sanktuarium w Skarżysku i zabytkowy kościółek Świętej Zofii w Bliżynie. Na placu Staffa przed kamerą zagrali muzycy z zespołu Lorein. Prezenterzy przejechali się też muzealnym transporterem opancerzonym BTR-60. Na antenie pokazano migawki z najpiękniejszych miejsc powiatu, a także przyrodnicze fotografie Andrzeja Staśkowiaka i wystawę tkactwa "Kolorowy kod kultury", przygotowaną w Bliżynie.
STAROSTA NA KONIU
Akcja toczyła się błyskawicznie, przeskakiwano z miejsca na miejsce. Najwięcej działo się na placu Staffa i na terenie Muzeum Orła Białego. Wraz ze znanym koniarzem Stanisławem Paszkielem z Bliżyna telewidzów witał, siedząc na koniu, starosta Michał Jędrys. - Ponosi pana czasem ułańska fantazja? - dopytywali się prowadzący program. - Tak, ale w pozytywnym sensie - odpowiadał szef powiatu. Na bębnach grali Natural Beat z Piotrem "Stiffem" Stefańskim, o pięknie skarżyskiej przyrody opowiadał Andrzej Staśkowiak, a regionalne przysmaki prezentowały gospodynie z Mostek.
STRZAŁ NA WARSZAWĘ
W muzeum największe zainteresowanie budził kuter torpedowy ORP Odważny. - Jak on tu dopłynął? - dziwili się dziennikarze. Podjęli też desperacką próbę obejrzenia eksponatów w czasie trzech minut. - Nie ma na to szans - tłumaczył Artur Buńko. Prezenterzy wcielili się też w rolę prehistorycznych mieszkańców Rydna, a na dłuższą chwilę zatrzymali przy stanowisku grupy rekonstrukcyjnej Kampfgruppe Skarżysko. Na prośbę ekipy programu oddali strzał "na Warszawę" z przeciwpancernego działka. - Może coś doleci na Wiejską - żartował Andrzej Łata. - Niemiecki mundur nie uwiera? - pytano skarzyszczan. - Sowiecki bardziej. Wcielamy się w żołnierzy różnych krajów - wyjaśniał Paweł Remlinger. Z pewnością obrazki z ziemi skarżyskiej telewidzów mogły zaciekawić. - Jestem zadowolony z realizacji programu. Mam nadzieję, że to zachęci wiele osób do odwiedzenia naszego powiatu - powiedział nam Michał Jędrys.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?