Pierwszy sygnał otrzymaliśmy z ulicy Krakowskiej, gdzie osobowe auto wycięło siatki rozgradzające jezdnie. Zaraz po tym, około godziny 9 na ulicy Toporowskiego kobieta prowadząca peugeota 206 wymusiła pierwszeństwo na audi wyjeżdżając z podporządkowanej Wiśniowej. Chwilę później ona i dziecko, z którym jechała, zostali odwiezieni do szpitali.
Nie trzeba było długo czekać, a już na prostym odcinku ulicy Wojska Polskiego pomiędzy Wrzosową i Bukówką stracił panowanie nad samochodem kierowca audi, które zawadziło o jadącego z przeciwka dostawczego mercedesa, odbiło się od niego i uderzyło w latarnię.
Także na prostym odcinku ulicy Ściegiennego wpadł w poślizg peugeot partner rozbijając się na miejskim autobusie. -Z daleka widziałem jak jedzie na mnie, ale przez głęboki rów z prawej strony nie mogłem nic innego zrobić jak zjechać na pobocze - opowiadał nam później kierowca kursowej "dwójki", wiozącej w kierunku centrum miasta kilkunastu pasażerów. I tu, podobnie jak na Ściegiennego, nikomu nic się nie stało.
W tym czasie kierowcy jadący z Kielc w kierunku Końskich informowali nas, że za Mniowem leży w rowie do góry kołami osobowe auto. Jak dowiedzieliśmy się, był to efekt kolejnego zimowego poślizgu niekontrolowanego, na szczęście również bez tragicznego finału.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?