Zima przerwała budowę budynku pogotowia

Tak będzie wyglądała siedziba skarżyskiego pogotowia po zakończeniu prac budowlanych

(fot. Fot. Mateusz Bolechowski)

Skarżyski oddział ratunkowy dziś mieści się w starym, krytym falistą blachą budynku typu zębieckiego. Z założenia miał być tymczasowy, ale pełni swoją funkcję od ponad dwudziestu lat. O jakichkolwiek standardach estetycznych nie ma co mówić. Brązowe lamperie, stare linoleum i mało miejsca.

Czeski "Szpital na Peryferiach" z lat 70. wyglądał o niebo lepiej. Dodatkowym kłopotem jest oddalenie garaży o około 300 metrów od siedziby ratowników. Co więcej, są tam stanowiska dla trzech z 11 karetek. A i tak większość z nich nie mieści się w garażach, bo zbudowano je z myślą o polonezach i dużych fiatach, a nie potężnych mercedesach. - Szczególnie zimą ten brak daje się we znaki. Dobrze, że mamy stosunkowo nowe auta, średnia wieku to trzy lata, więc jeszcze można je odpalić mimo mrozu - mówi Andrzej Maciąg, kierownik pogotowia.

BUDUJĄ ZA TRZY MILIONY

Świętokrzyskie Centrum Ratownictwa Medycznego postanowiło zmienić tę sytuację. Ogłoszono przetarg na budowę nowej siedziby w Skarżysku. W połowie września ogrodzono plac i rozpoczęto budowę. Co ważne, nowa siedziba oddziału ratunkowego znajduje się tuż obok szpitala, co będzie miało znaczenie dla pacjentów, którzy z pogotowia trafią na któryś z oddziałów. Inwestycja kosztuje trzy miliony złotych. Za te pieniądze stanie całkiem nowy obiekt.

- Obecnie pogoda wymusiła przerwę w robotach, ruszą znowu, kiedy aura będzie sprzyjająca. Wykonawca zapewnia, że termin oddania budynku i parkingu obok niego, wyznaczony na 20 października, zostanie dotrzymany - informuje Andrzej Maciąg. Budynek będzie miał 1133 metry kwadratowe powierzchni i ma spełniać współczesne wymogi tego typu placówek.

DLA PACJENTÓW NA PARTERZE

W nowym budynku będą dwa gabinety lekarskie, nowoczesne ambulatorium i gabinet zabiegowy. Oprócz nich powstanie dyspozytornia, a także pięć pomieszczeń socjalnych dla 91 pracowników pogotowia. W planach jest także świetlica, w której będą się odbywać między innymi szkolenia dla medyków. Nowe będzie też wyposażenie obiektu, stare meble pozostawiają wiele do życzenia. W tym samym budynku znajdą się garaże dla sześciu karetek.

- Tyle wystarczy, bo część samochodów zawsze jest w terenie - mówi kierownik Maciąg. Obok garaży zostanie też wybudowane stanowisko do dezynfekcji pojazdów. Nie zabraknie podjazdu dla niepełnosprawnych i poczekalni dla pacjentów. Wszystko wskazuje na to, że już za kilka miesięcy w Skarżysku będzie pogotowie, na jakie pracownicy i pacjenci czekają od wielu lat.