Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zlikwidowali klasę. Rodzice protestują

Paweł WIĘCEK [email protected]
- Będziemy do końca walczyć o nasze dzieci. Może ktoś nas usłyszy - zapowiadają matki pierwszoklasistów.
- Będziemy do końca walczyć o nasze dzieci. Może ktoś nas usłyszy - zapowiadają matki pierwszoklasistów. fot. Dawid Łukasik
W środę urzędnicy z kieleckiego ratusza zdecydowali o likwidacji jednej z trzech klas pierwszych. Dzieci z rozwiązanego oddziału trafiły do pozostałych. Teraz zamiast w zespołach 20-osobowych uczą się w 29-osobowych. Rodzice są oburzeni, urzędnicy milczą.

Decyzja kieleckich władz oświatowych mocno nimi wstrząsnęła. Na tyle mocno, że rozpoczęli akcję zbierania podpisów pod protestem przeciwko łączeniu klas. Na listę wpisało się już ponad 30 osób. - Będziemy walczyć do końca, bo to są nasze dzieci i zależy nam na ich dobru - zapowiadają.

RODZICE ZAWIEDLI

Problem wyniknął stąd, że w każdej z trzech pierwszych klas miało się uczyć po 20 dzieci. W klasie "b" 2 września nie pojawiło się troje dzieci. Dyrektor szkoły musiała rozwiązać oddział i przenieść maluchy do klas "a" i "c".

- Warunkowo dostałam z Urzędu Miasta zgodę na trzy klasy. Informowałam o tym na pierwszym spotkaniu z rodzicami w kwietniu. Teraz okazało się, że nie przyszło troje dzieci. Zrobiłam, co mogłam, dzwoniłam do rodziców, zapowiadali, że dzieci będą, ale ostatecznie nas zawiedli - tłumaczy Dorota Mętrak, dyrektor SP numer 19. - Jestem skazana na tak niepopularne decyzje - przyznaje ze smutkiem w głosie.

DZIECI JAK LICZBY

Rodziców nic a nic, to nie uspokaja. - Nikogo to nie interesuje. Ważne są tylko liczby i chłodna kalkulacja. Nas to boli, bo założenia były inne. Gdybym wiedziała, że tak będzie, to bym dziecko zaprowadziła do innej szkoły. Jakie te dzieci mają warunki do nauki? - zastanawiają się matki maluchów.

Ich zdaniem sale lekcyjne są zbyt małe jak na 29 osób, jest w nich ciasno i duszno. Obawy rodziców potwierdzają pierwszaki. - Pani od religii mówiła, że będziemy musieli się spieszyć, bo przeszkadzamy - mówi mała dziewczynka. - Dziś brakło ławek w klasie. Pani musiała donieść - dodaje chłopczyk.

URZĄD MILCZY

Czym była podyktowana decyzja urzędników w sprawie likwidacji klasy? Czy jest ostateczna i niewzruszalna? Chcieliśmy spytać o to dyrekcję Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Urzędu Miasta w Kielcach, ale wczoraj była nieosiągalna. Wiceprezydent Kielc Andrzej Sygut nie chciał na ten temat rozmawiać i odesłał nas do rzecznika prasowego. Rzecznik prasowy nie odpisał…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie