Zdziwił się mocno mieszkaniec niewielkiej wsi w gminie Bałtów, gdy dostał rachunek telefoniczny na prawie 8000 złotych. Sprawdził i okazało się, że na seks-linię dzwonił z jego aparatu... złodziej, który jakiś czas temu włamał się dom jego domu.
Mieszkaniec podostrowieckiej miejscowości dochodził się z Telekomunikacją Polską SA, która przysłała mu rachunek na 7900 złotych za połączenia z numerami zaczynającymi się cyframi 0700. Twierdził, że ani on, ani nikt z domowników nie mógł tyle wydzwonić i to w dodatku na drogie połączenia. Poprosił o biling telefoniczny. Sprawdził i okazało się, że długie rozmowy z "seks-telefonem" musiał prowadzić nie kto inny, tylko... złodziej, który w marcu tego roku włamał się do jego domu.
Właściciel feralnego telefonu zdecydował się zawiadomić policję o kradzieży impulsów telefonicznych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?