Złodziej perfum grasował w galerii Echo. Policjanci zatrzymali 33-latka

U podejrzewanego 33-latka policjanci znaleźli dwie kominiarki, atrapę broni i pałkę teleskopową.
(fot. policja )

O kradzież ponad 20 flakoników perfum z drogerii w galerii "Echo" w Kielcach podejrzewany jest 33-latek zatrzymany przez policję. Zajmujący się sprawą schwytali jeszcze dwie osoby i znaleźli ubrania i buty, które - jak podejrzewają - pochodzą z kradzieży w innych sklepach tego samego centrum handlowego.

Policjanci opowiadają, że w ostatni piątek z jednej z drogerii w galerii handlowej przy ulicy Świętokrzyskiej w Kielcach skradziono trzy buteleczki perfum. 18 kolejnych flakoników padło łupem złodziei w sobotę. Łączna wartość skradzionych zapachów to blisko pięć tysięcy złotych. Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości przeciwko mieniu ustalili, że w oba wspomniane dni przez sklep przewinęła się ta sama para mężczyzn. Perfumy zostały przeniesione przez bramki alarmowe, w specjalnie przygotowanej torbie. Jednego z podejrzewanych, 33-latka, policjanci w poniedziałek zatrzymali. Podczas przeszukania znaleźli u niego nie tylko perfumy znanych marek, ale także dwie kominiarki, atrapę broni i pałkę teleskopową. Ustalają, czy nie zostały one użyte do popełnienia jakiegoś przestępstwa.

- Zajmujący się sprawą przeszukali także mieszkania dwóch innych osób. 32-letniej kobiety i 26-letniego mężczyzny. U kobiety znaleźli 300 fiolek z perfumami różnych marek. Zbada je biegły. Według naszych wstępnych ocen, to podróbki zapachów znanych marek - mówi podkomisarz Kamil Tokarski.

W mieszkaniu 26-latka policjanci natrafili na walizkę zawierającą ubrania z metkami i buty marek, mających swe sklepy we wspomnianym centrum handlowym. Jak podejrzewają, pochodzą one z kradzieży.

- Kobieta i mężczyzna zostali zatrzymani. We wtorek przedstawicielki sklepów odwiedzały komendę, rozpoznawały i wyceniały skradzione rzeczy - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski i dodaje, że zatrzymanie drugiego z mężczyzn podejrzewanych o kradzież perfum jest tylko kwestią czasu.

Ubrania i buty znalezione przez policjantów podczas przeszukań.
(fot. policja )