Niespecjalną inteligencją (na szczęście) grzeszyli dwaj mężczyźni, których policjanci podejrzewają o kradzież kamery monitoringu z domu na terenie gminy Mniów. O rabunku funkcjonariuszy powiadomiła 52-letnia właścicielka, która w poniedziałek po południu zauważyła, że znikła jedna z kamer.
- W trakcie kradzieży monitoring wciąż działał i uwiecznił ludzi, którzy zabrali kamerę – mówi Karol Macek, rzecznik prasowy kieleckiej policji.
Okazało się, że to 37- i 30-latek. W chwili zatrzymania obaj byli nietrzeźwi. Za kradzież polskie prawo przewiduje nawet pięć lat pozbawienia wolności.
Wideo
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!