Zlot miłośników Renault 5 w Suchedniowie. Za co kochają te samochody? (ZDJĘCIA)

W ostatni weekend na Campingu numer 140 nad zalewem w Suchedniowie odbył się zlot klubu miłośników samochodów Renault 5. Przyjechało blisko 30 załóg z całej Polski - od Krakowa po Gdańsk. Fani francuskich aut wypoczywali i bardzo chwalili suchedniowski ośrodek, w sobotę ścigali się na torze w Miedzianej Górze, indywidualnie zwiedzali największe atrakcje regionu świętokrzyskiego.Odwiedzili między innymi dęba Bartka.

Renault 5 to niewielkie auto klasy B, produkowano je od 1972 do 1996 roku. Łącznie powstało prawie 5,5 miliona egzemplarzy. Dziś te samochody mają status kultowych. Ich następcą został Renault Clio.

- Moja "piątka" to rocznik 1990, w najuboższej wersji. Ma silnik benzynowy 1,1 litra, o mocy 45 koni mechanicznych. Brakuje mu wspomagania kierownicy czy nawet tylnej wycieraczki. Radio sam dołożyłem. Za to jest w świetnym stanie. ma zaledwie 24 tysiące kilometrów przebiegu - mówi Paweł Mejza z Małopolski, członek Renault 5 Klub Polska. Jego zdaniem te auta są niedoceniane, a przecież są wyjątkowo wygodne, a dzięki niewielkiej masie, w dodatku szybkie.

- Pierwsza wersja R5 to był typowo francuski wynalazek, wszystko było tam inaczej, niż w większości samochodów. Dziś te auta są poszukiwane. Pojazd w złym stanie można kupić już za tysiąc złotych, dobrze utrzymane, w wersji Alpine albo GT Turbo kosztują nawet kilkadziesiąt tysięcy - mówi pan Paweł.

Karol Zając z Warszawy jest posiadaczem renaulta 5 w wersji "Rider". Pod maską niewielkiego autka kryje się silnik 1,7 o mocy 94 koni mechanicznych. Właściciel spędził wiele czasu, samodzielnie je remontując. - Kosztowało to wiele pracy, ale efekt jest zadowalający. Samochód jest szybki i zrywny. Ludzie oglądają się za nim na ulicach. Przez ostatnich dziewięć lat używałem go na co dzień, teraz służy do rekreacji. Ojciec miał "piątkę", pewnie dlatego i ja stałem się fanem tego modelu. Bardzo fajnie się nim jeździ - podkreśla nasz rozmówca.