Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złota Rybka, czyli smakowity festiwal zupy w Wilkowie [przepis]

Krzysztof Krogulec
Ubrane w ludowe stroje panie Wiesława Błońska i Aniela Cedro z Dąbrowianek rozpoczynają gotowanie festiwalowej zupy rybnej od rozpalenia ogniska pod kociołkiem z wodą. Jak się okazało - ich zupa zajęła drugie miejsce, a jej przepis zdradzamy poniżej.
Ubrane w ludowe stroje panie Wiesława Błońska i Aniela Cedro z Dąbrowianek rozpoczynają gotowanie festiwalowej zupy rybnej od rozpalenia ogniska pod kociołkiem z wodą. Jak się okazało - ich zupa zajęła drugie miejsce, a jej przepis zdradzamy poniżej. Aleksander Piekarski
Gotowanie w plenerze przy ludowej muzyce to już czteroletnia tradycja Festiwalu Zupy Rybnej „Złota Rybka”. W ośmiu kociołkach nad zalewem w Wilkowie, w gminie Bodzentyn, w powiecie kieleckim, gospodynie gotowały rybne specjały - wygrały Michniowianki.

Niemalże w cieniu pobliskiej Łysicy, przy zalewie w Wilkowie rozpalono osiem ognisk, nad którymi zawieszono kociołki, gdzie na oczach licznej publiczności przez dwie godziny gotowano pyszną zupę. W sporych ilościach. Oto bowiem panie z Koła Gospodyń Wiejskich Dąbrowianki z gminy Masłów wpierw na patelni w kostce masła dusiły drobno pokrojone: po kilogramie cebuli i marchwi, po 70 dekagramów selera i pietruszki oraz główkę czosnku. Wszystko to wraz z pokrojonymi w kostkę ziemniakami (1,5 kg) wrzuciły do 5 litrów wrzącej nad ogniem wody i na koniec trzy pstrągi. Podobnie było w pozostałych 7 kociołkach, ale jak zwykle tajemnica smaku tkwiła w szczegółach receptury.

- Najlepsza zupa rybna jest wtedy, gdy weźmie się do niej różne gatunki ryb - mówią panie Wiesława Błońska i Aniela Cedro. - Należy ją gotować nie więcej niż 10 minut, tylko łby dłużej, bo właśnie w nich jest najwięcej smaku. Na koniec przyprawia się sokiem i skórką z półtorej cytryny, zielem angielskim, liściem laurowym, jedną ostrą papryczką chili, solą i pieprzem do smaku oraz kurkumą według uznania. Można też zaprawić zupę śmietaną, także z dobrze roztrzepanym jajkiem.

Jak się później okazało właśnie ta zupa Dąbrowianek zdobyła drugie miejsce w festiwalowym konkursie. Trzyosobowe jury pod przewodnictwem burmistrza Bodzentyna Dariusza Skiby pierwsze miejsce przyznało zupie ugotowanej przez zespół Michniowianki z gminy Suchedniów (ich przepis opublikujemy wkrótce). Trzecie miejsce zajęła debiutująca na festiwalu ekipa ze Stowarzyszenia Miejska Góra Celiny - Podgórze w gminie Bodzentyn za bodaj najbardziej “rzucająca się w oczy” zupę rybną ubarwionych kolorową papryką.

Na scenie prezentowały się zespoły folklorystyczne z na czele z organizatorami festiwalu ze Stowarzyszenia Wilków – Nasz Dom
Nad zalewem było zatem smacznie i wesoło.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie