MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Złote Gody w gminie Bieliny

Lidia CICHOCKA [email protected]
Jubilaci z gminy Bieliny.
Jubilaci z gminy Bieliny.
Cierpliwość, umiejętność zawierania kompromisów i zdrowie - to zdaniem małżonków, którzy przeżyli ze sobą 50 lat, warunek dobrego, wspólnego życia.

Taka receptę na sukces podaje 17 par z terenu gminy Bieliny, którym prezydent Bronisław Komorowski na wniosek Urzędu Stanu Cywilnego w Bielinach nadał medale "Za długoletnie pożycie małżeńskie". Dziesięciu z nich zostały one wręczone w siedzibie Centrum Tradycji i Turystyki Gór Świętokrzyskich.

Wszystkich gości powitał i pogratulował tak wspaniałej rocznicy wójt gminy Bieliny Sławomir Kopacz. Serdecznie życzenia złożyli również Przewodniczący Rady Marek Nowakowski oraz księża Jan Wojtyna - proboszcz z Bielin, Roman Fodymski - proboszcz w Makoszynie oraz Andrzej Dudzic - proboszcz w Hucie Nowej

Specjalnie dla wszystkich gości wystąpił Zespół Pieśni i Tańca Jodełki z Huty Nowej oraz zespół śpiewaczy "Echo Łysicy" przy akompaniamencie Grzegorza Michty. Małżonkowie zostali również obdarowani upominkami.

Co jest najważniejsze by zgodnie żyć tyle lat? Anna Kopacz z Huty Nowej nie ma wątpliwości: - Zdrowie i kompromis trzeba umieć zawrzeć. Bo życie nie jest wysłane różami, nie raz idzie się po cierniach. Łzy też były w oczach nie raz, ale trzeba umieć zapomnieć i iść dalej.

Państwo Kopaczowie pochodzą z sąsiednich miejscowości Huty Podłysicy i Huty Nowej, ale wesele mieli aż na oploszczyźnie, gdzie mieszkała rodzina męża a i oni przez pewien czas. - Potem wróciliśmy tutaj, mamy 6 dzieci i 13 wnucząt. Dzieci maja życie poukładane, studiują, pracują Ważne, że udało nam się z dziećmi porozumieć, wypracować wzajemne zaufanie. W czasie świąt, uroczystości rodzinnych takich jak ta, okrągła rocznica, zjeżdża się cała rodzina - około 50 osób.

Dla Bolesława Zemsty warunkiem zgodnego pożycia jest umiarkowanie. - Trzeba być rozsądnym, zastanowić się zanim się coś zrobi czy powie - wyjaśnia pan Bolesław. - Wtedy się jakoś przeżyje.

On żonę znalazł w rodzinnym Lechowie. - Nie szukałem daleko, bo tutaj miałem taką wspaniała dziewczynę - mówi. Ślub brali 30 kwietnia 1962 roku. - To był szczęśliwy dzień - przyznaje. Mamy jednego syna i wnuka. Udało się zgodnie przeżyć 50 lat i dalej tak będzie, żeby tylko zdrowie dopisywało a z tym bywa różnie.

Uroczystość wręczenia medali została uświetniona symbolicznym toastem i odśpiewaniem uroczystego "Sto lat" przez wszystkich obecnych. Dostojnym Jubilatom składamy gratulacje i życzenia długich lat wspólnego życia w zdrowiu i rodzinnym szczęściu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie